Aerwin
Wpisy na forum: 118
Szukaj na www.planujemywesele.pl Warto też popytać DJów, często mają spooro światła :)
Skys the limit. Media :) 15 listopada będziemy na Otwartym Dniu Ślubnym w Folwarku Stara Winiarnia w Mszanie Dolnej :) https://youtu.be/YmXkQ-PSJak
bbrzoza82 - co innego jak ktoś krawat poluzuje, a co innego jak np. w trakcie oczepin wodzirej/ktoś z zespołu poniża gości i zmusza ich do robienia czegoś żenującego. Oczywiście, że się da
http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-zrobic-luk-z-balonow :)
www.skysthelimit.pl :)
a w ciągu 20 lat jakiś inny coś zrobił ?
Problem nie jest tylko woda (o ile taki problem istnieje) Problemem jest fakt, że to wielki stary budynek, nadający się do generalnego remontu i przebudowy. Stare instalacje elektryczne (o ile w ogóle są), budowane lata temu więc pewnie przebudowa klatek schodowych i całej infrastruktury przeciwpożarowej. Do zajazdu w ogóle nie ma dojazdu (nie licząc "mostu" :D) Plus remont i organizacja całej infrastruktury. Nawet sobie nie chce wyobrażać ile kasy trzeba byłoby w to wpompować, żeby dało się to uruchomić. I drugie istotne pytanie: Czy ilość wpompowanej w to kasy byłaby współmierna do zysków jakie to miejsce by przynosiło. Bo co tam można byłoby robić poza weselami? A to się wiąże z kolejnymi przebudowami. Chyba nikt nie wierzy w to, że obecnie, w środku tygodnia byliby tam jacyś goście ;)
To zależy ile ludzi będzie tańczyć ;) Na serio, jak będzie 230 osób to może być ciasno i tu i tu. Najlepiej podjechać i samemu zobaczyć
Ja bym nakręcił i zmontował :) Jeśli byłbyś/byłabyś zainteresowany/a to zapraszam na PW z większą ilością informacji :)
i ostatni minus - bo nikogo nie ma (ze znajomych). Wszyscy wyjechali w pizdu :P
Od paru lat nie mieszkam już w Limanowej, ale zawsze chętnie wracam i liczę, że jeszcze kiedyś, w przyszłości zjadę "na dłużej" :) Co jest fajnego w Limanowej? - Że na dobrą sprawę jest blisko i do NS i do KRK - że tak naprawdę czas tutaj biegnie bardzo powoli - że miasto się rozwija i jest coraz więcej możliwości spędzania wolnego czasu - że ludzie są dla siebie życzliwi i nie ma tutaj (tak jak w dużych miastach) anonimowości wśród sąsiadów - że jest spokojnie i można gdzie połazić - że jak ktoś ma głowe na karku to potrafi wykorzystać sytuację na rynku i zarobić jakąś kasę - że są ładne widoki - nawet jak ktoś nie ma czasu na łażenie po górach to zawsze można pospacerować po bulwarach - bo jest coraz lepiej i więcej - bo ceny mieszkań są naprawdę niskie a co z minusów? - małomiasteczkowa mentalność :/ Czasami naprawdę to przeszkadza - że po 21:00 miasto wymiera - że we wszystkich sklepach jest to samo :P - wszechobecny brak kultury i chamstwo - brak tolerancji i zaściankowość w najgorszym tego słowa znaczeniu ;)
Spróbuj na rynku (nad apollo) albo w Sowlinach w domu towarowym (Wejscie z boku po schodkach w dół) a co sie z aparatem stało?
Byle bez chamstwa, wyśmiewania uczestników i żenujących podtekstów seksualnych. Już się tylu rzeczy na weselach napatrzyłem, że...
Osobiście proponowałbym zrezygnować z kamerzysty i wynająć lepszego fotografa. W końcu to pamiątka na całe życie i szkoda żeby ktoś to skopał, albo żeby później zdjęcia/film leżały zapomniane w jakiejś szufladzie. Zwłaszcza jeśli chodzi o fotografa. Czasami zamiast płacić komuś parę stówek lepiej poprosić kogoś z rodziny o wykonanie fotografii. Jakościowo zbytnio nie będą odbiegać od tych, za które zapłacimy
a murzyny śmierdzo :-)
W najbliższej okolicy to chyba https://www.facebook.com/PiekielkoStudio
Zapraszam do kontaktu - Skys the limit. Media :) [email protected] https://www.youtube.com/skysthelimitmedia https://www.facebook.com/skysthelimitmedia
Ja mogę odsprzedać jeden pewny pomysł na biznes, wraz z biznesplanem i wyliczeniami :) Sam nie otwieram bo mam już pracę która sprawia mi dużo satysfakcji, a na kolejny biznes brakłoby mi czasu McDonald i KFC jest mało opłacalny w Limanowej. Gdyby Limanowa była miejscem przelotowym to jeszcze spoko, ale do Nowego Sącza większość ludzi jeździ przez Bochnie albo od strony Nowego Targu. Tutaj jest za mało ludzi. W przypadku chęci otworzenia McDonalds trzeba mieć własną działkę i wyłożyć kasę na postawienie budynku i wystroju sali. McDonalds samemu wyposaża kuchnie. Do tego dochodzi chyba 5 albo 10% utargu z racji opłaty franczyzowej. Limanowa jest za mała na to. Po 20 w mieście nic się już nie dzieje i utarg byłby bardzo mały. McD się nie zgodzi na współpracę. Łączy koszt otwarcia takiej restauracji to prawie milion złotych... (rozmawiałem kiedyś z właścicielem kilku ;) ) Z KFC nie mam pojęcia, ale prawdopodobnie wygląda to podobnie jak w przypadku McD Generalnie w ogóle, jeśli ktoś ma małe doświadczeni w prowadzeniu restauracji i nie ma pewnego planu biznesowego to wejście w franczyzę może być bardzo trudne. Najprościej, jeżeli ktoś ma już własną knajpkę i chce wejść pod logo innej. Wtedy są większe szanse.
Sprawdź w serwisie BlaBlaCar.pl Jestem przekonany, że przynajmniej dwie osoby dojeżdżają do pracy w Krakowie i później wracają.
imperator - widocznie rzeczywiście nie rozumiem