A zgadniesz to, jak nie wiesz? Głosy chodzą, że w rynku, ale sprawa się pewnie rozwiąże jak zwykle w ostatnim momencie.

O mnie mówcie co chcecie, ale nie gadajcie tutaj o Tusiku, bo jeszcze niepotrzebnie dostanie rykoszetem za moje domniemane grzechy i po co mu to.

Co ja poradzę, że taki poziom ma największe grono odbiorców? To już Wasza wina. Popyt kreuje podaż, mate, sami tego chcecie.

Nie wiem, czy zauważyliście, ale to nie ja robiłem to zdjęcie.

O, teraz na osiągnięcia wjazd. To ja odbiję piłeczkę. A co Ty, lola, zrobiłaś dla miasta? Zamieściłaś komentarz pod moją notką z instruktażem jak fachowo pokazywać niski poziom w internecie?

Jakby to powiedział angielski pies, 'Woof, woof!'. A karawana i tak pojedzie dalej. Pozdro dla wszystkich, którzy też czasem sikają;)

I tak byś nie dał rady.

Chamstwo, prostactwo, a Wy nic na to nie możecie poradzić, co za ból.

Od kiedy postaci fikcyjne zaczęły opowiadać o mnie i do mnie różne zabawne historie.

Nick, nie przypominam sobie, żebyśmy brudzia pili...

O, proszę, komentarze przeczytał. W porę.

Pewnie, w dzisiejszych czasach każdy szesnastolatek wie, że w życiu chce zostać geodetą i tym się zajmować po kres swych dni. Genialne.

Zabierzcie dzieciom plac zabaw, młodym miejsce do jeżdżenia na deskach, a później się dziwcie, że piją po parkach i robią dziadostwo. Zresztą, czas pokaże.

Nie było parkingu, więc nie było się czym przejmować.

capitanprice, idź odwracaj uwagę od tematu gdzie indziej. A jak nie chcesz odwracać uwagi, tylko rzeczywiście się dowiedzieć, to mnie zapytaj osobiście.

Już widzę dziką radość i entuzjazm parkujących na widok kolesi poruszających się na przedmiotach, które są potencjalnymi sprawcami zarysowań na ich samochodach. No.

No, możesz mi wierzyć, salwom śmiechu nie było końca;)

A tam, gadają, żem brzydki, a dziewczynie się podobam:)

Ja nie jestem po to, żeby mnie rozumieć. Ja jestem po to, żeby mnie wielbić;)

To po co czytają?