Wstęga będzie po obwodzie czy w poprzek?

No tak policja to też sfery budżetowe ale nie protestują bo im smaruje czarodziej z kotem żeby go chronili...

No tak, jeśli ktoś pełni pilnuje porządku i nie ulega naciskom staje się niewygodny.

Lance Armstrong pewnie miał zbyt mało ruchu...

Samochód sam niczego nie zetnie, potrzena jest do tego minimum ameba za kierownicą...

Trudno się nie zgodzić, ochydnie oszpecone miasto, zaklejone reklamami. Rynek pozbawiony charakteru betonowo-granitowy jak cmentarz smutny. Nie ma nic w tym wsiowym klimacie co może być atutem, nic kompletnie nic..

@Edi60, przedwojennym Żydem był również najsłynniejszy Żyd uchodźca prześladowany za głoszone herezje a mianowicie niejaki Jezus. Wierzysz w żydowskiego Boga, modlisz do żyda, osioł jesteś.

Co będą z tym robić? Złodzieja jabłek z drzewa zdejmować? Muszą jeszcze badania do pracy na wysokości zrobić...

Jan Brzechwa „Na straganie” Na stra­ga­nie w dzień tar­go­wy Ta­kie sły­szy się roz­mo­wy: „Może pan się o mnie oprze, Pan tak więd­nie, pa­nie ko­prze.” „Cóż się dzi­wić, mój szczy­pior­ku, Leżę tu­taj już od wtor­ku!” Rze­cze na to ka­la­rep­ka: „Spójrz na rze­pę – ta jest krzep­ka!” Groch po brzusz­ku rze­pę kle­pie: „Jak tam, rze­po? Co­raz le­piej?” „Dzię­ki, dzię­ki, pa­nie gro­chu, Ja­koś żyje się po tro­chu. Lecz pie­trusz­ka – z tą jest go­rzej: Bla­da, chu­da, spać nie może.” „A to fe­ler” – Wes­tchnął se­ler. Bu­rak stro­ni od ce­bu­li, A ce­bu­la doń się czu­li: „Mój Bu­ra­ku, mój czer­wo­ny, Czy­byś nie chciał ta­kiej żony?” Bu­rak tyl­ko nos za­ty­ka: „Niech no pani prę­dzej zmy­ka, Ja chcę żonę mieć bu­ra­czą, Bo przy pani wszy­scy pła­czą.” „A to fe­ler” – Wes­tchnął se­ler. Na­raz sły­chać głos fa­so­li: „Gdzie się pani tu gra­mo­li?!” „Nie bądź dla mnie taka wiel­ka” – Od­po­wia­da jej bruk­sel­ka. „Wi­dzie­li­ście, jaka krew­ka!” – Za­pe­rzy­ła się mar­chew­ka. „Niech roz­są­dzi nas ka­pu­sta!” „Co, ka­pu­sta?! Gło­wa pu­sta?!” A ka­pu­sta rze­cze smut­nie: „Moi dro­dzy, po co kłót­nie, Po co wa­sze swa­ry głu­pie, Wnet i tak zgi­nie­my w zu­pie!” „A to fe­ler” – Wes­tchnął se­ler.

@GH. Korea Północna, tam takie zjawiska nie występują, czyli w myśl Twojej tezy tam rządzi normalny...

Lokalny frustrat ,,przemówił" Nie komentuję tej paplaniny a jedynie fakt, że opiniotwórczy stara się być ktoś, kto w życiu potknął się przypadkiem o pracę.

Nadciąga Nowy Ład. Chcesz budować noś beton w wiadrach...

Wyposażenie taktyczne=ciupagi.

A może Portal zapozna swoich czytelników z portfolio każdej z firm , w którym zobaczymy zdjęcia z przeprowadzonych remontów i budów werand abyśmy mogli spojrzeć na ich dotychczasowe realizacje podobnych przedsięwzięć.

@ RushGameTV, dla mnie to ten pan Krzak przy tych swoich wybitnych osiągnięciach naukowych powinien może karierę w Szwajcarii robić a nie starać się o posadę dyrektora, jakoś to mało ambitne. Piejesz jak indyk paeny na jego cześć jakby jakiś wybitny był. Jakoś kariery bez wójta nie robił, żeby do czegoś dojść musi podróżować w tandemie na tylnym siodełku i machać rączką. Przepraszam, spocił się nad doktoratem i to chyba wszystko. Abstrahując od wszystkiego, jaki to konkurs skoro przy remisie nie decyduje dogrywka czy też punktacja za doświadczenie a kciuk Juliusza Cezara, który wskaże zwycięzcę...

Partal bardzo przybliża nam kandydaturę pana Krzaka, może warto wspomnieć coś na temat kandydatki? Czyżby na jej tle ów kandydat wypadał aż tak blado? Może warto wspomnieć, że osoba pani Renaty od lat związana jest z ową placówką, to ona jest zaangażowana w jej życie i rozwój, i to jej kandydatura ma poparcie tej ważniejszej połowy a nie tej partyjnej opartej na nepotyzmie i kolesiostwie.

KUL i wszystko w temacie...

Ja to odnoszę wrażenie, że jeśli komuś brakuje tu doświadczenia to wyłącznie panu burmistrzowi w sprawowaniu urzędu.

Kolejni Władcy Pierścieni...

Przecież tak działją zamówienia publiczne w całym kraju. Jeśli zabawiający stosuje kryterium oceny jako 100% cena bez oceny parametrów technicznych to otrzymuje furtkę do zrobienia wszystkiego i wyłudzenia łapówki. Prosta zasada, urzędnik nie wyciągnie łapy, przedsiębiorca nie da...