Każda Osp ma coś takiego jak selektywne wywoływanie...Jednostka się zgłasza i wyjeżdża bo każde zgłoszenie należy chociażby sprawdzić...do czasu przyjazdu zawodówki kierującym działaniami jest ochotnik a jeżeli jest wiekszy problem to wtedy zawodówka przyjeżdża ...zresztą oni też muszą jakąś norme wyjazdów mieć :)

Do firanka...to jest tak że przepisy względem straży pożarnej ciągle się zmieniaja ...teraz nawet gumiaki strażackie musza przechodzić przeglądy jak samochód normy bezpieczeństwa ratowników i sprzętu dopuszczalnego się podnoszą więc i koszty wyższe proste i logiczne :)

Do WSI; chyba pomyliłeś sobie Jrg z Ksrg :)

To może ja się wypowiem jako strażak jednej z Osp na terenie gminy Jodłownik...Powinniśmy być zadowoleni z tego że pan Wójt dba o nasze strażnice i sprzęt jakim się posługujemy. Jako że w gminie działają 4 jednostki w Ksrg powinny one mieć sprzet konkretny. A skoro p Wójt mówi że gmina dokłada od 100 do 200 tys do wozu bojowego który kosztuje 600 700 czy 800 tysięcy za sztukę to chyba dobra inwestycja. Strażacy ochotnicy są potrzebni ! Zawodowa straż pożarna bez ochotników naprawdę wiele by nie zdziałała co podkreślają sami zawodowcy :)