fucek
Komentarze do artykułów: 81
A no! Trza spiąć zwieracze , bo wybory za pasem! Ale cóż z tego? Każdy z nich (oprócz Hołowni, ale ten zmiótł plewy od prawa do lewa i niczym sie nie różni od pozostałych ) już był u władzy i wszyscy wiemy ile każdy z nich jest wart! Znów nie będzie na kogo oddać głosu :-(
Normalnie ledwo w kadrze się mieszczą te przecinające wstążki pasożyty.
Sasin, masz czelność własnej rodzinie w oczy spojrzeć?! Ależ oczywiście! Swój tyłek wozisz za nasze! Żresz za nasze! Doisz podatników ile wlezie, więc w istocie możesz mieć wrażenie, że jest tanio oderwańcu!!
Limanowa potrzebuje nowych gospodarzy i nic wiecej.
Dżury,zapewne, odniosą sukces jak "porozmawiajmy o Polsce" ha ha ha. Ps. Ta pani naprawdę ma 43 lata??? Sorrki, ale wygląda jakby miała o jakieś 15 lat więcej. I to "wykszyałcenie" na UP też dobre he he he. Ale coś trzeba bylo zrobić, żeby wytłumaczyć pielęgniarkę zajmującą się inwestycjami. Ach te partyjne pociotki na stołkach.
Osrajtek! Nie interesują mnie ceny w innych krajach, bo ja żyję w P O L S C E !! i interesują mnie polskie ceny towarów i usług! Przestań rżnąć capa! Nie wszyscy są głupi!
@jaworina wyjdź na słońce. Może Ci rozum ogrzeje i przestaniesz takie bzdury pisać.
Koryciarzom żadna inflacja nie straszna!!!
Z całym szacunkiem Pani/e 'zmora'. GPN jak sama nazwa mówi jest miejscem turystycznym i dzikim, natomiast miejscowości wyzej wymienione to nie parki. Ludzie skarżą się, że żmije wchodzą im na posesje i wygrzewają się na kostkach brukowych przed domem,wchodzą do piwnic i garaży... Owszem, zaskrońce są jak najbardziej pożądane w przyrodzie, bo zjadają gryzonie, a nie stanowią zagrożenia dla ludzi. Jednak proszę poczytać o zwyczajach żmiji i o tym jak niebezpieczne może być ukąszenie przez tego gada. Ukąszone dziecko umiera jeśli nie otrzyma natychmiastowej pomocy!!!
Jak to jest z famą, że ekolodzy wypuszczają te jadowite węże w pobliżu miejscowości takich jak Kamienica czy Młyńczyska...?
Proszę przeczytać dokładnie mój ostatni wpis i porównać daty... :) Później cytować... ;) Wygląda na to, że moje wpisy bardzo ubodły Pana/nią osobiście :)Swoją drogą 'ciekawy/a' osoba ukrywa się pod pseudonimem 'jeep'... Ale z pewnością prymusem się w szkole nie było skoro tyle nerwów w tych wpisach :)) muszę się chyba częściej udzielać na tym forum, żeby Pan/i jeep miał/a równowagę w ciśnieniu :))
I jeszcze malutkie pytanko... Może retoryczne, ilu absolwentów tej 'elitarnej' placówki przystępuje do matury, a ilu z maturzystów podejmuje studia?? Proszę więc młodym ludziom nie wciskać kitu o poziomie nauczania i o miejscach pracy czekających na absolwentów Ekonomika, bo godzi to w powagę i szacunek dla drugiej osoby!! Zwłaszcza dla gimnazjalistów!! A jeśli chodzi o mój zawód, to od jakiegos czasu jestem nauczycielem, ale akademickim i za głowę się łapię co wmawia sie młodzieży na wcześniejszych etapach nauczania!
Wow, aż mnie strach obleciał... brr.. :)) Tylu miłośników Ekonomika. Ludzie, czy wy myślicie, że inni są ślepi?? Dobra szkoła to nie laptop i 'sie ma ziomalu' do nauczyciela, ale solidnie przekazana wiedza i dobry start dla ucznia, który chce pójść na dobry uniwerek i później pracować i dobrze swoją pracę wykonywać. Ja świetnie wiem jak wyglądają lekcje w Ekonomiku. Proszę się więc nie pienić, bo śliny szkoda :))
No tak... :)) U takiego dyrektora uczą się dopusty z gimnazjum. Ale mniejsza z tym... Dobry uczeń z ambicjami tam nie trafi, więc jak to jest na dywaniku u Pana Dyrektora w Ekonomiku też nie będzie miał okazji się przekonać... Ps. Jakoś nie przypominam sobie o Wielkich tego świata, którzy pojawili się jak nimfa z piany morskiej i wylądowali na kierowniczym stanowisku... :)) Swoją drogą Ekonomik to niezły business. A co do zazdrości to nie do mnie, bo to nie ta branża... Jednak ciekawi mnie jak to w szkolnictwie jest??
Panie Sajdak, jest pan teraz dyrektorem, a nie sprzedawcą w sklepie komputerowym na Jana Pawła... Powinien się pan więc zachowywać adekwatnie do posiadanego stanowiska. Film bowiem nie jest materiałem promującym szkołę, ale rozpaczliwą próbą utrzymania się na rynku edukacyjnym... Ps. Proszę wybaczyć wzmiankę o pańskiej 'ścieżce kariery'...
Do bearchen. Najprawdopodobniej nie ma pan/pani dziecka... Pisałby/aby pan/pani inaczej... To nie jedyny przypadek, kiedy noworodek umiera w tym szpitalu... I mimo wyroków lekarze wciąż pracują na swoich stanowiskach!
Co więcej, pan ordynator ma chore urojenia co do porodu naturalnego. Ja również rodziłam w Limanowej i dzięki Bogu wszystko było dobrze, ale byłam świadkiem porodu innej kobiety i miałam wrażenie, że cofnęłam się w czasie... do średniowiecza. Kobieta ledwo żyła. Wozili ją na wózku, a dzieciątko wyglądało po porodzie potwornie. Miało popękane naczynka na buzi i w oczkach. Nie mogło jeść samodzielnie i miało zwichnięty obojczyk. Tak właśnie zdecydował pan ordynator!!! Powiedział tej pani, że poród naturalny jest zdrowszy dla niej i dla dziecka!!! Ciekawe z czyjego punktu widzenia! Mam tylko nadzieję, że to dziecko będzie się prawidłowo rozwijało...
Witam rodziców. Bardzo współczuję Państwu. Sama jestem matką i nie potrafię sobie wyobrazić co teraz Państwo czujecie... Jednak pomimo bólu, który będzie Państwa udziałem w czasie procesu, powinniście Państwo zrobić co w Waszej mocy, aby osoby odpowiedzialne za śmierć Waszego dziecka już nigdy więcej nie skrzywdzili nikogo i już nigdy więcej nie odebrali żadnym rodzicom ich największego skarbu, jaki podarowało im życie...
Może lekarze ginekolodzy z limanowskiego szpitala powinni wreszcie przestać zmuszać kobiety do porodów naturalnych... W żadnym innym regionie nie ma takiego nacisku na rodzenie siłami natury jak w Limanowej... Z całych sił współczuję rodzinie, a przede wszystkim matce. Sama nią jestem i nie wyobrażam sobie bólu jaki ona teraz znosi...
W odpowiedzi dla marlehill: Polecam fachową literaturę na temat systemu szkolnictwa w WB... ;)Co więcej, słabi, uczniowie są również w Polsce traktowani z szacunkiem. Słaby uczeń może być wzorem dla innych, po warunkiem, że pracuje w miare swoich możliwości... Co do Pani/Pana komentarza, to proszę przeczytać dokładnie mój wpis... Bynajmniej nie ma w nim mowy o 'słabym' uczniu...