kiperek
Komentarze do artykułów: 27
To prawda,że to świetni fachowcy i bardzo ich wszystkich szkoda. Może część osób będzie pracować w Nowym Sączu.Ale najprawdopodobniej ludzie będący wieloletnimi przyjaciółmi zostaną skłóceni.Bo niestety będzie to wyścig 'szczurów' i trudno się dziwić. Każdy przecież chce i musi pracować. W Limanowej znalezienie pracy graniczy z cudem nawet dla młodych ludzi a co dopiero starszym koło piećdziesiątki.
To prawda.Kto miał odwagę otworzyć usta poszedł na pierwszy ogień przy poprzednich zwolnieniach. A reszta czeka. Baby na cud.A chłopy sobie załatwiły praktyki malarskie w Urzędzie Wojewódkim.
Statystycy to jak to z wami właściwie jest. Wiecie co z wami będzie czy nie. Bo tablic żadnych na budynku już nie macie /co widać nawet na zdjęciu. Przenosiny czy likwidacja?
Jak mieli pracę to się bali i cierpieli a teraz ich rozwalą i ujdzie mu to na sucho. Bo w kupie i jedności siła. Ale,że tam był stosowany mobbing też słyszałam. Pracownicy się leczyli u psychiatrów a on był bezkarny.
Podobno Pan Dyrektor z Krakowa też nie uznał za stosowne poinformować pracowników w Limanowej, że im chleb ma zamiar odebrać. Ale skoro się nie przywitał jak dyrektorem został to się żegnać nie musi.
Statystycy brońcie się. Może jeszcze uda się coś zrobić. Nie pozwólcie się zniszczyć i zastraszyć.
Nie pierwszy raz chciano przenieść siedzibę urzędu /oddziału/ do Nowego Sącza ale poprzedni szefowie zawsze zdołali obronić miejsca pracy swych pracowników.Obecny kierownik nie stanął niestety na wysokości zadania ale jemu na pracownikach nigdy nie zależało.Do tej pory nie zdołał poinformować ich co ich czeka mimo,że oddział nie istniał już w lipcu a oni chodzą do roboty z przyzwyczjenia chyba i trzęsa portkami bo coś słyszeli ale nie wiedzą co.
- poprzednia<
- 1
- 2
- następna>