martinoff
Komentarze do artykułów: 70
Jednym słowem poseł Janczyk , ekonomista i bankier, bardziej martwi się o zyski sprzedawców paliw niż o dobro konsumentów, którzy taniej kupują paliwo. Sedno sprawy jest w tym, ze Tusk wywiera naciski przed wyborami a po wyborach nie interesuje się cena paliwa bo ma to w du..ie. Natomiast poseł Janczyk martwi się że sprzedawcy przez pół roku nie zarobili, jak jest oczywiste ze sobie to później odbiją. To kolejna kompromitacja posłów z naszego regionu. Wcześniej poseł Paluch z PiS była przeciwna budowie ścieżek rowerowych na wałach. Akurat ten pomysł jest dobry i potrzebny ale jak widać zawsze sie znajdą ci co im się nie podoba. Szkoda ze PiS nie punktuje PO i Tuska tam gdzie powinien ( za arogancje i oszukiwanie wyborców), tylko punktuje tam gdzie nie trzeba ( borni interesy tych co na brak kasy nie narzekają)
@jeden1 najgorsze jest to że dla znacznej części społeczeństwa 'nic się nie stało'. Nie widzą nic złego w tych rozmowach bo tak się prowadzi politykę i normalnie wśród kolegów też się przeklina i obgaduje innych.
@Arwen to są tylko moje spekulacja. Jak na razie nikt się nie odważył sensownie powiedzieć kto za tym stoi. Na razie widać ze szukają kozła ofiarnego. Oczywiście masz racje. Kto by nie stał za tymi taśmami, to samo to że dowiedzieliśmy sie co mówią polityce za kulisami jest wartością samą w sobie.
Najbardziej krytyczne pod względem istotności rozmowy powinny toczyć się w specjalnie do tego stworzonych gabinetach. Takie kabiny były widoczne miedzy innymi na filmie chyba 'operacja Samum', gdzie wchodzili do pomieszkania umieszczonego w pokoju. To są podstawy bezpieczeństwa i jeśli elity tego państwa tego nie rozumieją to nie zasługują na to by tworzyć elitę tego 38 milionowego kraju. O tym jakie informacje stanowią tajemnicę to jest pojęcie względne. Przed druga wojną światowa tajemnicę stanowiło ile ton stali może wyprodukować jakiś kraj. Hitler jak się dowiedział jakie moce mają amerykańskie huty to powiedział że to jest kamuflaż. Dziś takie informacje, a nawet jeszcze bardziej ważne możesz sobie znaleźć na internecie. W dzisiejszych czasach tajemnice powinny stanowić dane wywiadowcze i wojskowe a nie dane na temat budżetu. Jeśli ktoś chce żeby tego typu dane były objęte tajemnicą to oddaje więcej władzy ludziom którzy są przy władzy. A jak przede wszystkim jestem wolnościowcem, czyli jak najmniej władzy w rękach władzy. I największym autorytetem jest społeczeństwo a nie władza ( rząd). A więc w razie konfliktu to społeczeństwo powinno mieć prawo dowiadywać się o co kryje władza przed nim, a nie władza zasłaniać swoje przekręty tajemnic państwowa. Każda władza niezależnie od partii ma skłonność do ukrywania swoich porażek za zasłona tajemnicy państwowej mówiąc ze to dla dobra kraju.
@Janek64 przy obecnej wiekszości w sejmie nie staną przed Trybunalem a nawet jak staną to przy obecnym składzie Trybunału nic im się nie stanie.
Generalnie na internecie nie obowiązuje mówienie sobie per pan tylko na ty. ABW nie musi ogłaszać ze złapała szpiega bo każdy się powinien tego domyśleć po wysłaniu notki MSZ ze jakiś obywatel jest niepożądany w Polsce. MSZ nie ma uprawnień ani nie ma ludzie do śledzenia obywateli innych państw i sprawdzania czy nie szpiegują. Więc ABW nie musi się chwalić bo wszyscy się tego powinni domyślać. ABW jest od czarnej roboty i lepiej się nie chwalić aby ktos przez przypadek nie zaczął dopytywać sie jak doszło do dekonspiracji szpiega, bo wtedy trzeba ujawniać metody operacyjne jak służby doszły ze ktoś szpieguje. A to jest tajemnica. Oczywiście istnieje pokusa żeby chwalić się swoimi osiągnięciami zazwyczaj wtedy jak się ma kiepska opinie. Jeśli o służbach powinno być słychać wtedy kiedy one tego chcą to znaczy ze robią z ciebie idiotę. Dowiadujesz się od nich tego co oni chcą wtedy kiedy oni chcą. A żeby skutecznie kontrolować ludzi którzy mają takie uprawnienia i są tak zdemoralizowani jak to o nich mówią, to nie powinieneś o nich słyszeć tylko wtedy kiedy oni chcą, tylko wtedy kiedy ty chcesz ich sprawdzić czy działają zgodnie z interesem twojego państwa i na rzecz tego państwa. Bo jeśli trafia do ciebie tylko to co oni chcą, to znaczy ze trafia do ciebie tylko i wyłącznie kontrolowana przez nich informacja, która czemuś służy. Zazwyczaj służy temu żeby wyprowadzić cie w pole i uśpić twoją czujność. Nie chodzi doktoraty czy o magistry czy o licytowanie się to wie więcej. Tylko o wymianę myśli. Ja przecież nie twierdzę ze wszystko wiem, ale po to ludzie się wymieniają swoimi opiniami żeby się czegoś nowego dowiedzieć. Najgorzej jak wypowiadają się na temat ludzie którzy nic na dany temat nie wiedza, ale wypowiadają się dla samego wypowiadania. Wiec z całym szacunkiem ale jeśli twierdzisz ze ja nic nie wiem to zmusiłeś mnie do pochwalenia się praca magisterską. A to nie o to chodzi.
@zi2po91 Czy ja twierdziłem ze te taśmy zagrażają bezpieczeństwu Polski? Gościu wprost przeciwnie, pisze o tym cały czas ze nie zagrażają a ty mi teraz wmawiasz ze ja twierdzę co innego. To albo czytać nie umiesz albo nie chcesz. Te taśmy nie zagrażają bezpieczeństwu Polski a gadanie Sikorskiego to pokazuje ze Amerykanie po raz kolejny postawili na złego konia. To Sikorski pracował w USA przy think tanku neokonserwatystów ( czyli tych najbardziej zawziętych Amerykanach). Sikorski dawno został odwrócony, i to było widać w jego przemówieniu w Berlinie, kiedy narzekał że Niemcy za mało robią. Co do łapania szpiegów to ABW nie musi ogłaszać że złapała szpiega. MSZ wysyła do ambasady jakiegoś kraju notę że ta i ta osoba jest persona non grata. Czyli Rzeczpospolita nie życzy sobie aby ona przebywała na terytorium Polski. I nic więcej. Szef ABW nie musi nigdzie sie pokazywać i chwalić. Ale ta nota pokazuje całą prace ABW. A Tobie sie wydaje że jak ABW nie ogłosiło na konferencji to tym lepiej bo im ciszej wokół służb tym lepiej. Służby tez sie musza chwalić żeby pokazać ze są potrzebne i że chcą więcej pieniędzy od rządu. Można zatem rozmawiać, ale trzeba czytać swojego rozmówce ze zrozumieniem i mieć jakieś pojecie o służbach specjalnych. Ja pisałem prace magisterska o nich. A u ciebie wiedza o służbach ogranicza się do tego ze im ciszej tym lepiej.
@zi2po91 Każdy dla kogoś pracuje. Wszystkie, a chociaż większość z tych co są nam znane zostały ujawnione nie dlatego, ze ktoś dobry wpadł na trop afery która zorganizowali źli ludzie. Afery te zostały ujawnione poniewaz jeden zły nie dogadał się albo pokłócił sie z drugim złym i poszedł z tym do mediów. Jeśli masz rację i ten ktoś kto nagrał te taśmy może mieć dostęp do innych materiałów, tajnych w ważnych dla bezpieczeństwa państwa, to nie jest powód żeby organizować najazd na redakcje tygodnika i robić cenzurę. Służby specjalne dlatego sa służbami specjalnymi poniewaz maja prawne możliwości jakie inni nie mają. Moga stosować techniki operacyjne których inni nie mogą. Wiec niech je stosują żeby to wyjaśnić a od dziennikarzy trzymają sie zdaleka. Mamy podział władzy, media sa uważane za czwartą władzę, wiec niech pozostałe władze trzymają się od niej z daleka. A głupotą można nazwać postępowanie obecnej władzy wobec mediów. W takich wrażliwych sprawach powinno się być nad wyraz delikatnym a nie zachowywać się jak słoń w składzie porcelanie. Przykład wcale nie był kiepski tylko pokazujący czym zajmują sę służby specjalne. Kiedy ostatni raz słyszałeś żeby ABW złapała jakiegoś szpiega?
@namoR generalnie rokuratura ne ma ludzi ktorzy poszliby i zatrzymali konkretne osoby albo załozyły podsłuch. Prokuratura kieruje sprawa i zleca czynności policji lub ABW. w tej konkretnie sprawie oczywiście Sienkiewicz staje sie śledczym w swojej sprawie i powinien zostać zdymisjonowany. Generalnie pod rządami PO były większe afery, jak hazardowa czy infoafera. Nie skończyły sie one wyborami ani jakimś przewrotem. Czy ta afera będzie przełomem? Na razie widać, ze dziennikarze nie stają murem za Tuskiem, i nie starają się go za wszelką cene bronić , jak to było w poprzednich aferach, kedy cała winę brał na siebie ktoś inny. Zobaczymy jak długo to potrwa.
@zi2po91 dziennikarze generalnie pracują na chwałę i pieniądze czytelników i obywateli a nie swoich zwierzchników w prokuraturze czy służbach. Ciekawe jakie to tajne informacje mógł mieć Latkowski zagrażające bezpieczeństwu państwa? że dziura budżetowa jest wiesza niż mówią to ludziom i boją się, że emeryci wyjdą na ulice i zrobią rewolucję? Tajne to powinny byc dane wojskowe i wywiadowcze a nie dotyczące pieniędzy podatników. Władza zawsze ma skłonność do zasłaniania się bezpieczeństwem państwa tam gdzie chodzi o jej bezpieczeństwo. ABW w ogólne nie powinno przyjeżdżać, bo tu nie ma żadnego zagrożenia dla państwa tylko jest zagrożenie dla polityków konkretnej opcji. Nie myl bezpieczeństwa państwa z bezpieczeństwem polityków konkretnej partii. ABW też się interesuje wpisami martinoffa, czy czytając wpisy martinoffa widzisz zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa?
@bearchen cała nadzieja w ludziach, ale myślę ze nie pod przywództwem PiS. We wcześniejszym wpisie pytałem czym różni się zona Nowaka i zona Hofmana, która przez dwa lata siedziała na chorobowym w kghm
@arwen cały ten tekst jest wlasnie o róznicach, bo słyszałem jak w Tv prokuratorzy i psiarnie zaczęli porównywać te wkroczenia
Niemcy musieli odejść od siermiężnego futbolu z przełomu lat 80/90. Bo dziś to tacy Portugalczycy by ich rozklepali. Musieli postawić na technikę i na 'żel na włosach', bo taki jest dzisiaj futbol. Postawienie na technikę sprawiło że Niemcy o wiele ładniej prezentują się w akcjach ofensywnych i lepiej się ich ogląda. Ale to nie wystarczy na pokonanie innych i zdobycie mistrza. Środek polka to wysoki poziom ale nie światowy, a obrona jeszcze gorsza. Poza tym Niemcy wcale nie sa tak zdyscyplinowani taktycznie jak się może wydawać i jak byli kiedyś. Jak na razie to widzę ze Włosi są mistrzami dyscypliny taktycznej ( co mnie nie dziwi bo zawsze tacy byli). Argentyńczycy z Messim zaprezentowali przebłyski geniuszu. Holendrzy zobaczymy jak będą grali jak im nie wszystko będzie wychodziło, bo w meczu z Hiszpanami im wszystko wychodziło. Brazylię to ciężko oceniać bo to gospodarz i gospodarzom ściany pomagają a pierwszy mecz wiadomo ze stresujący.
@HenrykV - oczywiście może tego dokonać, ale Anglicy też mają już nóż na gardle i też muszą wygrać z Urugwajem żeby awansować. I dlatego większe szanse daje Angolom choć będę kibicował Urugwajowi.
Urugwaj gra w grupie śmierci i żeby awansować potrzeba 3-4 punkty co najmniej. Komu urwą te punkty jak grają z Anglia i Włochami? O ile można założyć ze Włosi w ostatnim meczu nie będą sie przykładać i zadowolą sie remisem bo będą już pewni awansu to Urugwaj musi pokonać Anglie
Oczywiście ze po jednym meczu nie można przesądzać ze już jest po mistrzostwach. Turnieje mają to do siebie że każdy mecz jest inny i nie ma takiej drużyny która zagra dwa, trzy świetne mecze pod rząd. Ani takiej która potrafi przegrać w fatalnym stylu dwa trzy mecze pod rząd. Nawet Polacy jeśli w pierwszym meczu słabo grają to w drugim (choć tez przegrywają to widać zmianę na lepsze w grze). Dlatego nie jest po Hiszpanach, ale na obronienie tytułu się nie zanosi. ps.Jeszcze się tak nie orientuje u was na limanowa.in kto z kim jest. Ty chyba za starostą jesteś :)
Nie wyrywam wypowiedzi z kontekstu tylko cytując fragment twojego komentarza pokazuję do którego wątku się odnoszę. Przytaczam jedno zdanie które najbardziej odnosi się do poruszonego przez ciebie wątku. Jak nie chcesz to nie będę tak robił, tylko się później nie pytaj o czym piszę. Ja nie czytam w myślach tylko widzę, że ktoś przewraca karti i mówi 'Ziobro to nie' ' 'ta partia to tez' nie i na końcu mówi 'o jest PiS'. To już nie muszę umieć czytać w myślach żeby wnioski wyciągać. Jaki jest oś sporu to zastało przeze mnie pokazane. To żeś się wyśmiał z mich 'obszarów konfliktu'. A te różnice nie zostały mocniej pokazane z prostego powodu. gdyby zostały mocno pokazane to wtedy wyborcy by nie zrozumieli dlaczego powstała koalicja między tymi partiami. Pomimo spor PiS i SP sa najbliższymi sobie partiami. Tak więc mocniejsze uwypuklenie tego sporu nie jest w interesie chyba żadnej ze stron bo zamyka szanse na porozumienie. Kiedyś PO i PiS wydawało się ze sa partiami podobnymi. Zaczęło się od pyskówek i wzajemnych oskarżeń o to przez kogo nie powstała koalicja PO-PiS. A teraz jest wojna. SP ma w nazwie Ziobro poniewaz jest to wyraźny lider i ludzie wciąż bardziej kojarzą nazwę Ziobro niz Solidarna Polska. Jak Cymański czy ktoś inny przemawia to ludzie nadal myślą ze to polityk PiS. SP jest klonem bo powstał z komórki PiS. a dlatego jest lepszym klonem poniewaz powstała na bazie programu wyborczego PiS z 2005 r. Wtedy kiedy PiS wygrał wybory. Po tych wyborach PiS wyraźnie skręcił w stronę centrum i wziął do siebie takich ludzi jak Gilowska, odsuwając np Cymańskiego. Kaczyński chciał zdobyć tych bardziej liberalnych wyborców aby ich odebrać PO. Co mu sie w wyborach w 2007 nie udało. A u swoich starych wyborców stracił własnie przez to ze poszedł w stronę liberalną obniżając podatki dla najbogatszych. Do nich odwołuje sie Solidarna Polska. A raczej chciała, bo trochę jej się nie udało. Bowiem jak widać wyborcy wciąż bardziej patrzą na osoby i lidera partii niż na jego program i działania. Wyborcy Kaczyńskiego są w stanie wiele mu wybaczyć. Jakby teraz zrobił koalicje z SLD tez większość by mu wybaczyła i zrozumiała dlaczego tak zrobił, pomimo tego, że cały czas Kaczyński mówi o postkomunizmie i uwłaszczeniu nomenklatury i czerwonej pajęczynie. Kaczyński tez na początku lat 90-tych był tylko jednym z liderów prawicy. Też wielu innym mógł tylko czyścić buty. Dziś jest liderem bo przetrwał ciężkie chwile. Teraz czas pracuje na korzyść Ziobry.
Nigdzie nie przypisuję Kurskiemu 'liczenia' na cokolwiek, a wręcz przeciwnie. --------------------------- To w takim razie jeśli nie przypisywałeś Kurskiemu liczenie na ciemny lud to co znaczyły te słowa wcześniejsze?: 'Być może ludzie w mniejszych ośrodkach bardziej się mylą i ciągle nie wiedzą, że już nie jesteśmy w PiS'Oto i cała tajemnica wyniku Ziobry.'? Twoje opowieści o komisji wyborczej są bardzo ciekawe, ale mają jeden słaby punkt: czy wchodziłeś z wyborcami 'za kotarę' i przez plecy sprawdzałeś, jak głosują? Nie? To znaczy, że tak naprawdę mało wiesz kto się czym kierował -------------------- widzę ze chorobliwie cierpisz na argumenty. Jeśli siedzę w komisji i widzę jak ktoś bierze kartę i 5 metrów przede mną przewraca strony w poszukiwaniu swojej partii to co jeszcze muszę widzieć żeby wiedzieć ze szuka swoją partię? Na marginesie kotary u nas nie było były stoliki ze ścianką . Co do 'obszarów konfliktów' w PiS: nieźle mnie rozbawiłeś. ----------------- nie chcesz to nie przyjmuj tych argumentów. Inni którzy to czytają sami ocenią kto mówi bardziej rzeczowo rozsądnie. Dowodem jest tu ponownie wypowiedź Kurskiego, który faktycznie przyznał, że SP nie potrafi zaprezentować czytelnej alternatywy programowej. --------------- Przykład Kurskiego ( nie wiem czemu tylko jego się trzymasz skoro to tylko jeden z polityków SP) pokazał że nie wystarczy brylować w telewizji żeby wygrać wybory. On podobnie jak Kalisz, Palikot, Senyszyn, Olejniczak byli największymi przegranymi w tych wyborach. I to oni brylują w mediach. Wszelkie opowieści o jakimś sporze ideologicznym to bajki. --------------------- W Polsce linie podziałów i sympatii politycznych biorą się jeszcze z czasów zaborów. SP ciężko sie przebić poniewaz starsi przyzwyczajeni do głosowania na PiS nadal na nią głosują, taktując ich jako swoja partię. SP to taka lepsza wersja PiS a jak wiesz na rynku nie zawsze lepszy produkt zastępuje gorszy.
@kpiarz 'SPZZ to taki sam klon PIS'u jak PRJG klon PO. Niby jakieś tam różnice są, niby medialnie się odcinają, wyzywają, jak przyjdzie' --------------------- różnice zaczęły sie już wczesnej. Najpierw na początku lat 2000 w mediach brylował Cymański ze swoim prospołecznym programem po czym PiS wygrał wybory w 2005 r. Następnie Kaczyński odszedł od tego prospołecznego programu i postawił na innych ludzi jak ściągnięta z PO Zyta Gilowska, która realizowała bardziej liberalny program. I która obniżyła podatki najbogatszym Polakom. Coś takiego by było niemożliwe gdyby Cymański miał wpływ na politykę PiS. Kaczyński chciał przez to przyciągnąć tych bardziej liberalnych wyborców którzy w 2005 roku poparli PO. I tak ich w 2007 nie przyciągnął a potem w 2011 stracił część prospołecznych wyborców na rzecz SP. Kolejnym polem gdzie wyszły różnice była ustawa lustracyjna zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego. Bronił jej jako przedstawiciel Sejmu Mularczyk. Ustawa nie przeszła. Juz wtedy ci zwolennicy lustracji natrafili na opór we własnej partii i np Mularczyk narzekał że nie dostał większego wsparcia od swojej partii. A przecież lustracja to było główne hasło PiS. Jak widac tylko na potrzeby mediów i wyborców. To były główne obszary konfliktów w PiSie. Nie były one bardzo głośne poniewaz oni wszyscy działali w PiSie i nie było to w ich interesie nadmiernie upubliczniać tych sporów. Bo to szkodzi partii. Poza tym wtedy tez sadzono że chodzi o wojnę o wpływy i dostęp do Kaczyńskiego a nie o spór jaka ma być lustracja. Później doszły spory osobiste i powstała nowa partia. Ale jak widać spory były tylko trochę ukrywane przed mediami. Teraz juz nie trzeba tego ukrwać.
@pasażer: 'Być może ludzie w mniejszych ośrodkach bardziej się mylą i ciągle nie wiedzą, że już nie jesteśmy w PiS' ------------------ Fakty są zawsze faktami, czasami można naginać interpretacje faktów pod swoje poglądy. Czytałem cały artykuł z linku i wyraźnie Kurski wskazuje że chodzi o to ze ludzie jak widzą w TV Ziobrę czy Kurskiego to myślą ze to jest PiS. Natomiast ty odwracasz kota ogonem i wnioskujesz ze z wypowiedzi Kurskiego wynika, ze on liczy na to że ludzie wciąż się nie połapali czy Kurski jest w SP a nie w PiS. To zaczyny ze z ludzi robisz kompletnych idiotów, bo nie wiedzą na kogo głosują. To znaczy ze powtarzasz pewne teorie wymyślone przez profesorków w pokojach na uczelniach nazywających sie specjalistami od teorii którzy nie mają żadnego doświadczenia w praktyce. Otóż gdy zasiadałem teraz w komisji wyborczej bardzo uważnie obserwowałem zachowanie wyborców licząc po cichu ze jak zobaczą na pierwszej stronie na samej górze nazwisko Ziobry to na niego zagłosują. Niestety przeliczyłem się. Każdy wyborca dokładnie czytał karty i szukał swojej partii a dopiero potem odnajdywał nazwisko. Starsze osoby w grupie robiły to na głos. Twoja teoria zaś mówi ze ludzie zagłosowali na Ziobre bo myśleli ze to PiS. Udowodnij to że tak było bo z moich obserwacji wynika ze tak nie było. Ci co chcieli głosować na PiS szukali listy PiS.
- poprzednia<
- 1
- 2
- 3
- 4
- następna>