Wypowiedzcie się proszę gdzie w Limanowej najlepiej wyprać dywany.Tak, żeby nie pozostawała w nich cała chemia.

Należy wręczać kluczyki p. parkingowemu, żeby sam parkował i jeśli uszkodzi samochód - będzie za to odpowiadał. Niech sam się gimnastykuje:)))

Zewel - nic dodać, nic ująć. Tylko jak nauczyć kultury "święte krowy".

Również zadaję sobie takie pytania.Stwierdzam, że nie zmieniło się nic na lepsze.To smutne.Miejsc pracy brak, młodzież nie ma alternatywy i spędza wolny czas w lokalu przy piwie:( A starszym pozostają jedynie spacery i wysłuchiwanie tych młodszych zabawiających się pod oknami mieszkańców bloków, pijąc alkohol. Taka jest rzeczywistość, niestety.

Niezdrowo jest opalać się w solarium mirku 1.

Policja, owszem ma lekcje poruszania sie po ulicach i drogach w szkołach ale to dorosłych należałoby uczyć.Póżniej dzieci wyrastają i nauka "idzie w las".

Jak to w Limanowej, betty4 :( Sklepów z butami, tak jak z ciuchami mnóstwo, ale nic godnego uwagi.

Ludzie, nauczcie się szanować własne i cudze życie i zdrowie.Mam wrażenie, że mieszkańcy Limanowej nigdy nie słyszeli, że aby przejść przez jezdnię należy spojrzeć w lewo, w prawo, a jeśli nie zbliża się pojazd, dopiero przechodzić.Nagminnie ludzie wchodzą na pasy nie zważając na nadjeżdżające pojazdy.Aż dziw, że codziennie nie giną pod kołami.W naszym mieście jezdnia należy do pieszych! Ale to wynik "kapitulacji" kierowców, bo wiadomo, że na pasach - wina kierowcy. W Limanowej prawo powinno działać odwrotnie, bo według mnie piesi targną na jezdnię bezpardonowo, utrudniając kierowcom przejazd zwłaszcza w Rynku.Dziwię się, że żaden pieszy nie pomyśli, że auto też może być zawodne,np. mogą nie zadziałać hamulce. Co o tym myślicie? Może powinno się przymusowo wszystkich przeszkolić jak poruszać się po ulicach miasta.Przypuszczam, że nawet gdyby były światła to także łamać będą przepisy.

Cieszę się, że mogę nie kupując gazet mieć wiadomości na bieżąco.Z czasem napewno będzie coraz ciekawiej i obszerniej.

Pyszne są naleśniki ze szpinakiem:)