Dowództwo batalionu o ćwiczeniach i planowanej strzelnicy
Limanowa. - Nieprawdą jest, że używaliśmy materiałów wybuchowych. W ciągu całego dnia szkolenia wykorzystano łącznie 7 petard. Nie używaliśmy również amunicji ślepej. Staraliśmy się zminimalizować uciążliwość naszych działań – mówi mjr Jan Rosiek, dowódca limanowskiego batalionu WOT, komentując wrześniowe ćwiczenia Terytorialsów, które wywołały kontrowersje wśród mieszkańców osiedla Marsa w Limanowej.