Marszałek "trzyma w szafie" dwóch ochroniarzy?
Niektórym wypadają z szafy trupy, a marszałek Kozłowski trzyma w niej aż dwóch ochroniarzy. Byłoby to może zabawne, gdyby nie fakt, że płacimy za tę fanaberię my wszyscy - twierdzą radni zrzeszeni w zespole Przejrzysta Małopolska. Witold Kozłowski w odpowiedzi poinformował o powołaniu "Wewnętrznej Służby Ochrony". - Decyzja o podjęciu współpracy była spowodowana incydentami zakłócania pracy sekretariatów członków zarządu oraz pracowników urzędu - twierdzi UMWM.