"Nie da się wyjść z domu w momencie rozpalania w piecu u sąsiada". 70 ekointerwencji w tydzień
Jedni rezygnują ze spacerów i wietrzenia domu, inni proszą o rozmowę i wytrwale apelują o zrozumienie i rozsądek – a wszystkich łączy to, że nie chcą być podtruwani przez sąsiadów palących w piecach czym popadnie. Małopolanie, którzy są świadkami notorycznego łamania przepisów środowiskowych coraz częściej dają wyraz swojemu niezadowoleniu i interweniują. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca Urząd Marszałkowski otrzymał kilkaset próśb o kontrolę.