O koniu, co za człowiekiem chodzi jak pies
Nowy Sącz/Rabka. Koń był trzeźwy, woźnica pijany. Woźnica usłyszał wyrok za prowadzenie pod wypływem alkoholu, ale odsiadywać go poszli razem. Pan Piotr i Kasztan. I tu w zasadzie kończy się wątek sądowo-kryminalny, a zaczyna opowieść o przyjaźni człowieka i zwierzęcia.