Poprawił się im komfort studiowania
Nowy Sącz. - Najpierw wykłady na Chruślickiej, później 45 minut na dotarcie na zajęcia na basenie albo hali sportowej MOSiR, następne przy Starcie. Cały czas bieganie po Nowym Sączu – tak Urszula Maderak, studentka III roku wychowania fizycznego, relacjonuje nam swój dzień studiów w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nowym Sączu.