Pozostawili list. Później byli widziani w górach
Małżeństwo z Warszawy, które w nocy z 20 na 21 maja wyszło z mieszkania na Mokotowie zostawiając dwóch nastoletnich synów, mogło nocować w schronisku górskim Murowaniec na Hali Gąsienicowej w Tatrach – podała zakopiańska policja.