Radni muszą „sprzedawać” minuty swoich wypowiedzi
Mszana Dolna. - Pan by chciał, żebyśmy siedzieli cicho, cyk i do domu na obiad – zarzucił Janowi Chorągwickiemu radny Krzysztof Gniecki, gdy przewodniczący chciał skrócić jego wystąpienie. Podczas ostatniej sesji Rady Gminy Mszana Dolna radni „sprzedawali” sobie minuty na wypowiedzi i zadawanie pytań.