Rodzice zbierają podpisy i apelują, wójt nie widzi sensu dalszych rozmów i płacić nie zamierza
Rodzice apelują do władz samorządowych, zbierają podpisy, piszą do kuratorium i liczą, że ich dzieci – choć są mieszkańcami gminy – będą mogły chodzić do miejskich szkół. Miasto chce, by gmina dopłaciła to, czego nie finansuje subwencja. Wójt mówi jednak wprost, że płacić nie zamierza i zdania nie zmieni.