Straszny mord, przerażający rozlew krwi
Do małych dzieci nie strzelano. Uznano, że szkoda marnować na nie amunicję. Wyrywali maleństwa z rąk zrozpaczonych matek. Niektóre ginęły od potężnego uderzenia kamieniem. Inne odzyskiwały przytomność po tym jak zostały wrzucone do zbiorowej mogiły. Taplając się w morzu krwi, między ciałami pomordowanych, bezradnie wyciągały rączki z nadzieją na pomoc.