Syn zmarł z głodu - wróciła do „piekła”, by go pochować
68-letnia kobieta spod Charkowa zdołała uciec przed wojną i znalazła schronienie na Limanowszczyźnie. Zdecydowała się na powrót do ogarniętego chaosem kraju, by pożegnać i godnie pochować swojego 40-letniego syna, który ukrywając się przed ostrzałem w piwnicy zniszczonego domu zmarł śmiercią głodową.