Zawiadomienie do prokuratury "działaniem w granicach i na podstawie prawa". Były starosta złożył oświadczenie
- Nie róbmy sensacji, bo ja nie mam sobie nic do zarzucenia - przekonywał na sesji były starosta Jan Puchała w odniesieniu do zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa przy wydawaniu pozwolenia na budowę dla jego żony. - Działałem zatem w granicach i na podstawie prawa, a wszelkie zarzuty kierowane w moją stronę o przekroczenie uprawnień są całkowicie bezpodstawnie. Chcę, aby sprawa została całkowicie i dokładnie wyjaśniona - mówił z kolei obecny starosta, Mieczysław Uryga.