Moje życie jest cudem
Dostać się na anglistykę. Nauczyć się dobrze tańczyć. Zrobić prawo jazdy na motorek. Wyjść za mąż. Urodzić mimo przeszkód dwoje lub troje dzieci. Dożyć choć do czterdziestki, ale w zdrowiu i formie, a nie wegetując. Takie plany na przyszłość i marzenia miała chora na mukowiscydozę 23-letnia Iga Hedwig. Zapisała je w swoich dziennikach.