'Wszyscy nam zazdroszczą, że nie musimy chodzić do szkoły'
Nie muszą pisać sprawdzianów, siedzieć grzecznie w ławce, rozpoczynać lekcji równo z dzwonkiem, tłumaczyć się ze spóźnienia. Dzieci Anny i Szymona Jamro ze Stróżówki w powiecie gorlickim nie chodzą do szkoły. Ich edukacją zajmują się rodzice.