Odszedł zbyt wcześnie
Przez trzydzieści lat, żył w wielkim pośpiechu. Za kierownicą karetki ścigał się ze śmiercią niosąc pomoc poszkodowanym w wypadkach. Po pracy często wybiegał na zieloną murawę. Najpierw jako zawodnik potem trenując swoich piłkarskich następców. Wspomnienie o Józefie Ficoniu. Trzy lata temu jego śmierć wstrząsnęła Limanową. Odszedł w wieku zaledwie 51 lat.