Srebrne łzy
Justyna Kowalczyk po biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym w mistrzostwach świata w Oslo, w którym wywalczyła srebrny medal, była bardzo zmęczona. Była też szczęśliwa, choć przyznała, że nutka smutku też w niej jest. Na antenie telewizji polały się też łzy.