Wróciła do domu i nie ma gdzie trenować
Justyna Kowalczyk świąteczną przerwą w zawodach Pucharu Świata spędza w rodzinnym domu w Kasinie Wielkiej. Okazuje się, że mimo pięknych gór i wielkich możliwości do tworzenia tras biegowych nie ma gdzie trenować. Dla wybitnej polskiej zawodniczki jest to spory powód do zmartwień.