grzes24 moja wiedza nt. sytuacji w Skrzydlnej jest wystarczająco duża.

Pomyślmy, co można osiągnąć nagłaśniając całą sprawę. Przeciwnicy Kościoła będą mieli niesamowitą radość, a konflikt i tak nie zostanie rozwiązany. Jeśli ksiądz P. nie chce rozmawiać, to niech jakiś parafianin wyjdzie z tą propozycją.I, jak już wcześniej wspomniałem, przydał by się mediator.

agent007 myślę że nagłośnienie tej sprawy nie jest dobrym pomysłem. Najlepiej było by 'na własnym podwórku' rozwiązać ten problem. Tylko do tego potrzebny był by chyba mediator. Może ktoś z parafian. Nagłaśnianie nie doprowadzi do rozwiązania problemu tylko większej eskalacji konfliktu. Zebranie raczej też nie są dobrym pomysłem, ponieważ trudno dojść do porozumienia, gdy na sali jest ze 100 osób. W rozmowach powinni brać przedstawiciele obu stron przez wszystkich zaakceptowani.