APIS
Wpisy na forum: 2
Witam ponownie. Możliwość zwrotu i wymiany - jest możliwa i była dopóki Klient nie zjawił się z awanturą - bezzasadną. Agresywny ton, próba zastraszenia, buńczuczne zachowanie, groźby donosu do bliżej nieokreślonych władz celem kontroli – dzięki temu zasłużył Klement na miano „terrorysty” – bo czymże innym jest wymuszanie nienależnego gestu handlowego – w celu uniknięcia kontroli – bliżej nieokreślonej władzy. Syn Klienta próbował wmówić obsługującemu, że to jego błąd obsługi – to tak nie działa. Wybierał kartę kilkanaście minut, zostały mu przedstawiona oferta różnych producentów, otrzymał wydruk specyfikacji zamówionej kary z dokładnym oznaczeniem modelu, parametrów – symbolem producenta. Nie jesteśmy w stanie wiedzieć co klient chciał zamówić – poza informacjami, które przekazał. Zaliczkę 100% stosujemy w sytuacjach gdy klient nie wie czego chce. Wypowiedzi Klienta potwierdzają słuszność naszej praktyki. Co do zwrotu i wymiany - powtarzam, gest handlowy - jasne, zdarza się bardzo często – ale w sytuacji gdy Klienta grozi, wymusza, szantażuje – nie. Przytoczył bym jeszcze puentę skeczu Kabaret Dudek „Ucz się Jasiu” – ale może lepiej nie.
Witam! Czujemy się przywołani do tablicy – szybkie wyjaśnienie. Nie zamawiał Klient osobiście karty. Zamawiał ja Syn Klienta. W momencie zamówienia Syn Klienta otrzymał wydruk z parametrami zamawianej karty na nim potwierdzenie dokonania zapłaty. W dniu kolejnym odbierając kartę, stwierdza, że to nie ten model i pomylił się przy zamówieniu. Kartę odbiera – stwierdzając, że wykorzysta ja w aparacie cyfrowym. Zjawił się ponownie po kilku godzinach wraz z rozjuszonym rodzicem – jak sadze autorem wątku - z żądaniem zwrotu główki. Rzeczony rodzic na dzień dobry stwierdził, ze ma prawo oddać do 7 dni jeśli tylko ma taką wole i ochotę dowolny produkt. Zgodnie z obowiązującymi przepisami został Klient poinformowany gdzie znajduje się najbliższy – odpowiedni Rzecznik Praw Konsumenta (Starostwo) - gdzie dokładnie uzyska informacje jakie ma prawa. O ile do prośby klientów przychylamy się – możemy przyjąć zwrot, wymienić kartę na właściwy model – o tyle z „terrorystami” nie negocjujemy.