Czy dawanie pieniędzy komuś kto nie chce pracować a wyda na alkohol jest miłosierdziem? Jeśli do tego wykorzystuje dzieci ? To nie miłosierdzie to powszechny brak znajomości Słowa Bożego. W prawie mojżeszowym kazano nie zbierać pokłosia żeby ubodzy mogli zebrać sobie na utrzymanie. Podobnie buło z oliwkami i winogronem. Mieli to zebrać sami by nie byli leniami. A słowa 'kto nie pracuje niech i też nie je' są jasne. Brakuje ludzi do pracy, ale jest ich wielu do żebrania, przez źle pojęte miłosierdzie. Miłosierdzie to np dać młodej cygance pracę. Miłosierni kto chętny?

Borabora2013 nie rozumiem tego tonu. Wszyscy raczej współczują i dziecku i matce i kierowcy. Jestem i matką i kierowcą. Zdaję sobie sprawę jak bezradny czasem może okazać się ktoś za kierownicą gdy nieostrożnie ktoś wtargnie pod koła Jestem też matką i wiem ,że nie zawsze można zapanować nad siedmiolatkiem, szczególnie w tych czasach gdy niszczy się autorytet rodziców. To dobry moment aby tę tragedię wykorzystać do uświadamiania dzieci jak ważne jest rozsądne i ostrożne zachowanie nie tylko na drodze.

Chodzi o to ,że wstępna segregacja , która ma być zrobiona u źródła ułatwia segregację w zakładach- firmach oczyszczania miast i gospodarki odpadami. Niestety w naszym kraju całkowita segregacja nie wypaliła bo mieszkańcy nie chcą i nie potrafią segregować śmieci. Wystarczy ze dwóch mieszkańców do segregatora wrzuci nie to co trzeba i już trzeba całość segregować.