Idąc za tym co pisze Doradca. No to protest ustawili mieszkańcy przy ul. Reymonta? A starosta udał że jest zaskoczony? To po co ta cała szopka, skoro wiedzieli, że porozumienia z sąsiadem i tak nie bedzie? 'To nie był protest z zaskoczenia wszystko było wcześniej uzgodnione i przygotowane.' paygert czy to prawda jak pisze Doradca?

Od kiedy masz monopol na wypowiadanie się w imieniu wszystkich mieszkańców wspólnoty? Chyba że zrobili cie rzecznikiem. Jednym słowem 'Zainteresowani wiedzą o czym piszę' niczego nie wyjaśnia. Akcja z transparentem tylko pogłębiła wszystko co było. Trzeba było dawno ten pozew złożyć.

Doradco sądzisz, że to wszystko to była ustawka kogoś ze Starostą? Tzn. masz kogoś na myśli?