Ponad 60% zadłużenia. RIO nie pozwala gminie brać kredytu

To tylko świadczy o poziomie intelektualnym mieszkańców gminy. Jeśli na najwyższe stanowisko w gminie wybiera się osoby nie mające zielonego pojęcia o finansach to w pewnym momencie ze świnki wypada ostatni grosz i tak się to kończy. Od pewnego czasu zamiast interesami gminy naczelna władza interesuje się tylko własnym biznesem korzystając przy tym z pieniędzy gminnych. Jak to jest, że w gminie nie ma pieniędzy na przysłowiowy papier toaletowy, a powstaje autostrada pod starą nieistniejącą już aleją kasztanową i kończąca się każdy wie w którym miejscu. Jak to jest że każdy sprzeciwiający się obecnej sytuacji, albo mający odrębne zdanie jest wykluczany i wyśmiewany? Gminę toczy rak już ładnych kilka kadencji. Najważniejsze to teraz nie odpuścić tylko pociągnąć do odpowiedzialności prawnej osoby, które zniszczyły gminę. Bo tak to trzeba nazwać. Było wiele możliwości, żeby przyciągnąć biznes do gminy, wykorzystać pieniądze w rozsądny sposób. A większość roztrwoniona została na PR (jak to gmina się super rozwija i inwestuje). Wtedy nikt się nie zastanawiał, że przyjdzie taki czas jak teraz i trzeba będzie spłacać zaciągnięte kredyty. Nastał czas rozliczania i mam nadzieję, że najbardziej zamieszane osoby dosięgnie ręka sprawiedliwości.

2017-11-02 21:31:09