MMX
Komentarze do artykułów: 1
Smutne jest to, jak nagle wszyscy stają się wszechwiedzący i każdy ma coś 'mądrego do powiedzenia. Rozumiem stronę poszkodowanego- ich bliski został ranny(życzę mu oczywiście szybkiego powrotu do zdrowia), ale nie rozumiem ich głupoty. Gdzie rozum kobiety, która wiezie swojego męża(pijanego), którego chcąc nie chcąc zna od tej strony i wie jak zachowuje się po spożyciu... do młodych chłopaków wracających nocą z festynu, którzy podobno coś do niego pysknęli, i dopuszcza do tego, żeby 'dał im nauczkę'. Kolejna smutna sprawa, jak szybko potrafimy z góry oceniać... Dopiero teraz uświadamiam sobie jaki mamy chory świat i chore prawo. Fakt- chłopaka wina, że miał przy sobie nóż, ale z drugiej strony nie wiemy jak by się to wszystko dla niego skończyło gdyby go właśnie nie użył. Gdyby tym 'nożownikiem' by ktoś inny niż ten chłopak, pewnie tak jak większość powiedziałabym, że jest winny. Nikt z nas nie wie, co przygotował dla nas Bóg i kiedy nasze życie w mgnieniu oka przestanie być kolorowe. Zapewne strona pokrzywdzonego, znała przed tym wydarzeniem chłopaka, któremu teraz stawia tak wielki i poważny (wręcz przesadzony) zarzut i wie, że nie był on jednym z kiboli, ćpunów, chuliganów, agresorów czy jak tam chcecie go jeszcze nazwać, ale, że był to naprawdę spokojny i dobry chłopak, który znalazł się w złym miejscy, w złym czasie i w złym towarzystwie. Mam nadzieję i ufam, że ruszy ich sumienie, bo podejrzewam, że zarówno tej kobiecie jak i jej mężowi nie żyło by się lekko ze świadomością, że oni, owszem, stoją w tej sprawie jako poszkodowani, nie są niczemu winni, zostali wybieleni i dopięli swego kosztem życia tego chłopaka, jego matki, brata i całej rodziny. Rozumiem, że kobieta, którą przecież znam, i męża u którego o poalkoholowej agresji przecież już ludzie wcześniej słyszeli, będą robili wszystko, by jej rodzina wyszła na prostą ale czy możecie być aż tak strasznymi egoistami? Ludzie opamiętajcie się! I nie piszcie już tych okropnych, zakłamanych komentarzy, bo przynoszą one jeszcze większy ból i jeszcze większe łzy. Zamiast tego, lepiej pomódlcie się za nich obu.