Tutaj niestety nie ma czego rozumieć. Człowiek dla człowieka wilkiem, katem, wrogiem itp., więc mimo, że każdorazowo szokują takie informacje, dziwić nie powinny. Taka już wypaczona mentalność człowieka - słabszy, zależny od nas, jest gorszy, a jak już niepotrzebny - do odrzucenia zniszczenia , do lasu z nim :-( Mówi się, że jesteśmy gorsi od zwierząt ; tylko że zwierzę nigdy nie porzuci człowieka :-)

Oczywiście nikt nie neguje inwestycji związanych m.in. z budową kanalizacji gminnej czy rozbudową wodociągu a i pozyskiwanie energii używając do tego nowoczesnych technologii jest jak najbardziej godne pochwały. Nie zwalnia to jednak naszych gminnych władz z etycznego postępowania w obsadzaniu na stanowiskach w urzędzie gminy jak i instytucjach jej podległych 'swoimi 'ludźmi. Rola wybranego w wyborach wójta jest misją społeczną a nie mandatem do bycia kadrowym gminy Słopnice. I aby zrozumieć ten problem, należy wsłuchać się w ciche głosy zwykłych mieszkańców gminy, a nie przyjmować tylko bezkrytycznie pochwały i poklepywania od ludzi bezpośrednio związanych z gminą lub czerpiących w pośredni sposób z niej korzyści.

Samorządność w naszej gminie przejawia się tym że zgodnie z nazwą władze gminne same rządzą nie patrząc na potrzeby oraz zdanie mieszkańców. Sam UG jak również wszystkie instytucje od niej zależne obsadzane są według pewnego klucza, którego celem jest 'oby wszędzie byli swoi '. I nie byłoby to tak straszne, gdyby to towarzystwo wzajemnego wsparcia nie miało wpływu na wychowanie i nauczanie naszych dzieci. Jak ze wszystkim na papierze nasze szkoły są wzorcowe a nawet poziom nauki jest wysoki, weryfikuje to dopiero kolejny etap nauki jakim jest szkoła średnia, gdzie okazuje się iż dzieci mają bardzo duże braki. Tak to jest jeśli przyjmujemy nauczyciela do pracy, ważniejszym jest nie to czy ma wiedzę i kompetencje, lecz od kogo jest. Zgadzam się z poprzednikami iż zbyt długie dzierżenie władzy tworzy patologie. W gminie Słopnice wójt ma to szczęście, że nikt nie stawia mu trudnych pytań, bo większość mieszkańców tej pięknej gminy jest zmuszona emigrować za chlebem dzięki czemu urzędnicy mają tzw.święty spokój i rządzą sami dla siebie.