Rektorze absolutnie staram się być obiektywny i stwierdzam, że gdybym był na miejscu dołożyłbym starań żeby ten HEP nie wstał o własnych siłach, po to tylko żeby nadrobić jego braki w wychowaniu i obserwujących sytuacje jego kolegów. Nie zareagowanie w sposób radykalny jest pobłażliwym przyzwoleniem na tego typu zachowanie w przyszłości. nadal folguje wyobraźni i lokuje ten incydent odwracając tole: chłopak z Mszany dokonuje rozbuje z przedłużeniem ręki w lubomierzu na imprezie.... małe prawdopodobnieństwo , że uszedłby z życiem. Co tu wiecej farmzaonić brak respektu paryżan zbudowanego na obawie o własne bolesne konsekwencje rozbójniczego prowadzenia sie w Mszanie przeszedł do historii i nadal pokutuje... pozdrawiam ęłął

rektorze ęłął zwłaszcza ze żródeł Mszanki to łechce moje ucho to je drażni pewną nienaturalnością... co do prawa , konstytucji i z niej dedukcji to nie dziwie się , że Wam jest łatwiej bo krewki charakter umożliwia bycie na bieżącozjego arkanami ... Ja natomiast patrze na problem zwożenia sie chamstwa zdolnego do rozbojów z niepokojem i obawą , ponieważ nie chciałbym zostać potraktowany lomem tudzież podnosnikiem idąc kolo szałasu , bo sprowokowałem łotrów którzy dla zabawy zechcą wypróbować na mnie swoje umiejętności począwszy od łomotu po tworzenie albi zurobieniem legendy że to ja jestem sprawcą i oprawcą, a twoja dedukcja właśnie w tym kierunku zmierza dać chamstwu i recydwie alibi . a co do mojego poziomu ... za dużo widziałem , żeby nie nazwać rzeczy po imieniu.

Szanowny rektorze zamiast prawić morały zacznij edukowac młode pokolenie w kierunku kultury towarzyskiej- może zacznijcie od zajec dodatkowych dla gimnazjum - może Gloria Waszych prześwietnych gości letnich spłynie na Was i na Waszych chardych rzezimieszków . Apropo paryżan to miałem na mysli rdzennych mieszkańców a nie osoby majace krotkotrwale letnie epizody w Lubomierzu. zauważam też niebywałe obycie w zakresie prawa karnego jego interpretacji nie tylko przez panów ale i panie, a nadto swoisty instynkt samozxachowawczy- świadczą o tym wpisy ZOSIA..., nagły poważny stan prowodera/napastnika zajścia (który do ostatniego momentu nie wykazywal żadnego bólu, żadnego uszczerbku na zdrowiu) . Widać że jesteściee zaprawieni w podobnych sytuacjach i nie tylko potraficie nawywijać ale też nie brakuje wam talentu do wymigania sie z odpowiedzialności... Rektor troche wyobraźni , a zdasz sobie sprawe ze oberwanie w glowe z nienacka i za nic żelastwem... przedłużeniem ręki to nic przyjemnego. Współczuje pobitemu chłopakowi.