Sioux
Komentarze do artykułów: 16
Zgadzam się w 100 procentach z autorem felietonu i też pisałem o tym w komentarzu przed wyborami: nawet cześć z tych, którzy podpisali się pod wnioskiem o referendum nie poszła do urn. Dlaczego? Bo zbyt silna była presja wójta, żeby zostać w domu,, bo aktywność w sieci różnych trolli, bo pracownicy gminy w komisji, bo kamery przed lokalami wyborczymi... Jeśli ilość glosujacych była podobno niższa od podpisanych pod wnioskiem o referendum to o czyms świadczy. Ale najgorzej świadczy o tym, kto kreuje się na wielkiego samorządowa, a błagał, nakazywal i straszył, żeby zostać w domu w referendalną niedzielę. I ten triumf, że nie wyszło... Żenada.
Nikt wójta chyba nie lubi. Ale samozadowolenie jest najważniejsze. Idę w niedzielę na referendum, bo nikt mi nie będzie mówił, żebym siedział w domu Stan wojenny jest, czy co?
Czekamy na kolejne części wynurzen prezesa-kronikarza. Jeśli dbał o sprawy komunalne tak, jak stawia przecinki i formuluje okrągłe zdania - to szkoda gościa. Ale coś mi się widzi, że dopóki było z wójtem dobrze, to Pan kronikarz był zadowolony. Ej, ziemio tymbarska, wielokrotnie doświadczona dziwnymi ludźmi... A do referendum trzeba iść, jeśli wszystko jest ok, jak mówi wójt, to dostanie laurkę i jeszcze te parę lat w nowym gabinecie. A woda poczeka...
Politolog dał zadanie związane z wodą, śmieciami i odśnieżaniem bibliotekarzowi - taka pętla fachowosci musiała zadziałać jak stryczek...
Boże, gdzie my żyjemy? Małe społeczności lokalne w cywilizowanych krajach wspierają się, podejmują inicjatywy ważne dla wszystkich, a w Tymbarku i wójt i szanowni radni marzą tylko o wycięciu w pień przeciwnika. Nic dziwnego, że tutaj nic się nie udaje, a jeśli coś powstaje, to zaraz się spiep.. y.
Już widzę, jak nieznane będą nazwiska osób, które wzięły udział w referendum ( a o to chodzi doktorowi Ptaszkowi). W komisjach od lat te same osoby związane z tymbarskim korytem i pilnie obserwujące kto był, a kto nie. A znając msciwosc układu w tej gminie, można liczyć na wielopokoleniowa zemstę.
Referendum jest przywilejem zapisanym w polskim prawie. Jeśli Pan dr Ptaszek jest tak pewny swoich zasług, to nie powinien obawiać się społecznej oceny. A straszenie wizją upadku gminy, obawą nie zrealizowania zaplanowanych inwestycji czy ośmieszeniem wśród innych samorządów, to mało przekonywujące argumenty, jak na wszechstronne wykształcenie wójta. A 50 tysięcy na organizację wyborów to chyba niezbyt wiele w świetle wielu nietrafionych inwestycji. Przeczuwam jednak, że do referendum nie dojdzie - strach w Tymbarku ma wielkie oczy i wiele osób nie będzie chciało być zweryfikowanych na wieki wieków poprzez podpis na liście. Ale zobaczymy, demokracja płata figle takie, o jakich nie śniło się filozofom, a co dopiero politologom.
Ten sposób pozbycia się zabitych zwierząt świadczy o zupełnym odhumanizowaniu części społeczeństwa. W cywilizowanym społeczeństwie policja już by zamknęła sprawcę, bo ktoś pośrednio już się chyba przyznał. Ale w chrzescjańsko-odmiennej krainie KLI nic już nie dziwi.
Dobrze się przecina wstęgi, przemawia, uprawia Wielką Tymbarską Politykę. A tu trzeba by po prostu przestać ustawiać pionki na samorządowej szachownicy tylko zabrać się do roboty i pogonić to towarzystwo zza biurek w urzędzie. Oderwanie od rzeczywistości osoby, która obejmuje jakieś stanowisko następuje w zastraszajacym tempie. Te wszystkie nadęte urzędniczki, kierownicy, prezesi są tak efektywni, jakby pracowali za karę.
Nauka religii w krajach europejskich, które wg kardynała zrozumiały istotę nauczania tego przedmiotu, polega raczej na prezentacji innych wyznań, co bardziej sprzyja idei ekumenizmu i tolerancji. Ciekawe, jak wyobraża sobie kardynał naukę jednej religii w belgijskie czy angielskiej klasie, w której jest np. siedmiu katolików, pięciu muzulmanow, Żyd i kilku ateistow? Nauka religii sensu stricte prowadzona jest przez szkoły zarządzane przez poszczególne lne kościoły.
Kolejny odcinek serialu "Dobra woda, zła woda". Ciekawe, czy będzie tak długi jak " Klan". Aktorzy równie kiepscy ale ludzie dali się nabrać na piękną melodię przed wyborami. Ciekawe czy ktoś w końcu zdecyduje się na zakończenie ?
"Nieporozumienie" to było podczas ostatnich wyborów na stanowisko wójta...
Wiek XXI w gminie Tymbark to dostarczana brudna woda, nadającą się do obrzydliwej fontanny na wybetonowanym tymbarskim rynku. Brawo, Panie doktorze!!!
A może by tak rozdać zestawy do odkażania wody? Każdy by sobie sam uzdatnil, bez oglądania się na supernowoczesne filtry, prezesów i wójta. Jod to środek przy skażeniu atomowym, ale w Tymbarku prędzej zabije nas woda...
Przepraszam bardzo, czy oni tam s.ają w te ujęcia? Bo bakterie coli to najczęściej z g.wna właśnie?Może już czas przestać się kreować na intelektualistę z Koziej Wólki i zacząć coś robić? Bo przed wyborami, to złote góry Pan obiecywał.
No i zagadają, zamęczą liczbami, uszczelkami, normami i procedurami. A woda jak brudna była, tak pewno i będzie.