ambrozja
Komentarze do artykułów: 4
Szanowny debski myslę, że świetnym rozwiązaniem bedzie przeniesienie pozostałych licealistów do ILO i Ekonoma tylko proszę nie zapomnieć o przeniesieniu razem z nimi nauczycieli II LO i niech w tych szkołach uczą i nadal przygotowują do matury. Spotkamy się tutaj za rok i wówczas zobaczymy jak cudownie wpłynęło to na poprawę poziomu wiedzy, umiejętności oraz wyników ezgaminu maturalnego.
Do Marii. Nie bardzo wiem co wyniki matury i nabór do II LO ma wspólnego z egzaminami zawodowymi w ZSTiO. Wystarczy tylko sięgnąć do wyników z lat poprzednich i z łatwością można się przekonać o wysokiej zdawalności tych egzaminów przez uczniów ale trzeba by było chcieć. Łatwiej jest pisać bzdury i oczerniać innych (bo przecież jest się anonimowym). Problem ma II LO, które z powodu cytat z pana A. Krzaka 'niżu demograficznego' zostało przyłączone do ZSTiO, a teraz wszystko co dotyczy II LO jest przekładane na mechanik, a to nie jest w porządku ! Tam młodzież przychodzi do klas pierwszych zdaje maturę i egzaminy zawodowe i raczej nie cierpi na brak pracy.
Warto się zastanowić co zrobić z II LO i jego pożal się Boże kadrą pedagogiczną. Przy tak dramatycznej zdawalności egzaminu maturalnego może należałoby wyciągnąć konsekwencje w stosunku do osób odpowiedzialnych, a może te osoby honorowo zwolnią się z pracy a ich pseudo nauczanie przestanie rzutować na resztę, a przede wszystkim pracowników i uczniów szkoły do, której zostali dołączeni.
Mam pytanie czy ktoś z tych osób wypowiadających się na forum jest z wykształcenia lekarzem? Chyba nie sądząc po wszystkich komentarzach. Warto byłoby się zapoznać z pojęciem 'po terminie' to, że miną wyznaczony przez lekarz termin porodu nie oznacza, że dziecko jest gotowe do wyjścia na świat. Nie ma metody, która pozwoliłaby obliczyć ze 100% dokładnością datę narodzin malucha, zawsze jest to termin przybliżony. Najbardziej prawdopodobna metoda to na podstawie badania USG ale w zależności od tego, w którym trymestrze ciąży było ono wykonywane i na jego podstawie wyznaczany termin porodu to błąd może wynosić aż 21 dni. Dlatego może warto byłoby przestać 'wylewać pomyje' na wszystkich lekarzy i poczekać na wyniki postępowania. Dla Rodziców szczere wyrazy współczucia (coś o tym wiem).