Jestem z parafii i doceniam co Ks. Tadeusz zrobił dla kościoła, ludzi itd. Niemniej jednak ślubował posłuszeństwo! I skoro to niby tylko parafianie nie okazali posłuszeństwa, powinien zrobić wszystko, żeby jednak je okazali, bo to oczywisty brak szacunku dla biskupa! Kariera naukowa??? Gdy ktoś wśród księży ją wybiera żyje w cieniu i na uboczu, niemal nie zauważany. Natomiast 'bycie na świeczniku' może mieć miejsce tylko wśród zachwyconych bezkrytycznie parafian. Nie umniejszam Jego zasług, ale nie przesadzajmy z tą skromnością, bo jak jest wiemy. Kończąc dyskusję podkreślam: odwołanie się od decyzji to brak posłuszeństwa, postawienie Ks.biskupa w mało komfortowej sytuacji- brak szacunku. Tak nie powinno być, gdyż wielu księży zasłużonych bardzo dla społeczności kościoła pokornie przyjmuje wolę biskupa. Może za tym przykładem pójdą inni bo skoro wybrańcom wolno dlaczego inni mieliby nie skorzystać.

Jestem innego zdania. Istnieje posłuszeństwo biskupowi. Nie rozumiem dlaczego w tym wypadku została złamana ta zasada. Nie jest dobrze, że ks. biskup cofnął raz podjętą decyzję, bez ważnych ku temu powodów. Jest bardzo wielu księży, którzy swoim życiem, przykładem, pracą i skromnością są kochani przez swoich parafian. Nie wywyższają się i nie szukają poklasku. Mimo to gdy nadchodzi czas, posłusznie zmieniają miejsce posługi. Cała ta sytuacja to wyraźny brak pokory i posłuszeństwa. Zasady są po to żeby je przestrzegać i jeżeli obowiązują innych powinny być respektowane również w tym przypadku. Jestem na 'nie'.