Ty nie pozdrawiaj pana M i G tylko na prawdę wróć do szkoły bo takie błędy ortograficzne robisz ze szok.pasażerowie tak się pisze a nie tak jak ty przez rz .no ale co tu wymagać.Wystarczy poczytać i człowiek wyrabia sobie zdanie o wszystkim.Strasznie oburzeni ze handel paliwem musi się skończyć i tacy zdesperowani ze aż posuwają się do takich rzeczy.A wiec panie SZ i panie K . Do szkoły.Tam was nauczą ortografii dobrych manier poprawnej wymowy i tego że choćby nie wypada okradać pracodawce.A swoją drogą to dziwne że jeszcze was nie wyczaił.

Jak chcesz to słuchaj sobie i rozmawiaj jak wieśniak skoro ci to nie przeszkadza, ale w miejscu publicznym jakim jest bus przydało by się trochę ogłady. Chyba że chcesz to wsadź sobie jakieś dziadostwo w ucho i rozmawiaj gwarą i to w pomieszaniu z przekleństwami bo chyba nadajecie na tych samych falach. Wyobraź sobie takiego urzędnika lub ekspedientkę w sklepie. Strasznie jesteś tolerancyjna, ale chyba dla wybranych SB ci przeszkadza, a robienie szalety z przystanku i handel czym się da na lewo już nie. Dziwne to!!! I masz racje obłuda, obłuda, obłuda.

O czym wy mówicie.Przyjrzeliście się kierowcom z firmy K. to jest dopiero wieśniactwo !! Też mam na myśli konkretnie dwóch z tej firmy.Co z tego , że jeden z nich zaopatrzył się w zestaw bluetooth do ucha chociaż to tylko dla pozornego szpanu, bo sam jest takim wieśniakiem , że nawet zdania nie potrafi sklecić normalnie, a jego gwara aż razi pasażerów.Cały czas rozmawia przez radio SB, a zrozumieć i tak tego nie można, a jak już odezwie się do pasażera to aż śmiać i płakać się chcę równocześnie, że między ludzi puszczają jeszcze taką wątpliwą elitę.TROSZECZKĘ OGŁADY!!! Przecież busami wozi się pasażerów, a nie świnie, a jak ktoś nie umie się wyrażać i zachować między ludźmi czas wrócić do szkoły.I do tego te ciągłe szaleństwa busem mające na celu wyprzedzić nawet kolegów ze swojej firmy, nie bacząc na bezpieczeństwo klienta.Ciągle tylko kasa i kasa, to jest najważniejsze, a bieda chyba u nich bo ostatnio nawet słyszałem, że dorabiają handlując jabłkami i miodem, reklamując się na radiu SB.A co tu dopiero mówić o punktualności i czystości w busie. Smród bród i ubóstwo jak już artykułami spożywczymi trzeba dorabiać.Nawet na tyle nie mają taktu, że rozmawiając przez telefon obgadują swoich kolegów po fachu, bo nie trudno się domyślić, ponieważ operują imionami i nazwiskami, a także kto ile już ma pieniędzy lub co się dzieje w firmie co mnie jako klienta mało obchodzi.