bush
Komentarze do artykułów: 5
WięcejSprostowanie Przepraszam, w ferworze pisania, do mojego tekstu wkradła się znacząca nieścisłość. Chodzi o zdanie: <Jak chce ustawodawca, wystarczy grupa inicjatywna pięciu i podpisy 10% uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy, […]>, które powinno brzmieć: <Jak chce ustawodawca, wystarczy grupa inicjatywna pięciu [sic!] osób, uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy i podpisy 10% uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy, […]. Przepraszam za tę nieścisłość.
Dobry wieczór, styl, w jakim ustalono wysokość poborów Wójta Gminy Tymbark, budzi wiele kontrowersji i skłania do zastanowienia, czy sesja rady jakiejkolwiek gminy to miejsce i czas na prywatne rozgrywki, partykularyzm, jakieś „porachunki” itp., czy też ma to być przestrzeń do pracy jej członków dla dobra ich wyborców. Wydaje się, że właśnie najwięcej emocji budzi ów styl [dokładniej mówiąc - jego brak] w poczynaniach Rady Gminy Tymbark oraz [a może zwłaszcza!] jej Przewodniczącej, a nie ustalona wysokość poborów Wójta. Sposób argumentacji, jak również same argumenty mające uzasadnić proponowany pułap wynagrodzenia Wójta, są nie do przyjęcia i świadczą o zupełnym braku klasy osób o tym decydujących, o chęci „odegrania się” na nowym Wójcie, by nie powiedzieć: zemsty! Przede wszystkim jednak wskazują na kompletny brak dobrej woli 11 Członków Rady Gminy! Nic nie usprawiedliwia takiej postawy Radnych oraz sposobu podejmowania przez nich tej decyzji, natomiast wszystko każe się zastanowić, czy aby właściwi ludzie znaleźli się na właściwych miejscach…. To bardzo przykre, zwłaszcza dla Mieszkańców naszej gminy, gdyż [jak sądzę] zdają sobie oni sprawę z faktów, które niesie ze sobą takie wydarzenie, a mianowicie po pierwsze: mgliście - póki co i „dzięki” takim posunięciom - wyglądająca perspektywa wewnętrznej pracy tego gremium oraz jego współpracy z Wójtem, a po drugie: wydaje się, iż Mieszkańcy tej pięknej ziemi oraz Wyborcy tegoż gremium nie zasłużyli sobie na taki obraz gminy reprezentowany przez 11 jej wybrańców. Jednak nic nie dzieje się bez końca. Wszystkiemu - tak dobremu, jak i złemu - wcześniej lub później przychodzi kres. Gdzieś w opłotkach słychać już, iż niektórzy snują marzenia o odwołaniu Wójta w drodze referendum. Jednak każdy kij ma dwa końce; tak, jak poprzez referendum można odwołać wójta, tak również w ten sam sposób można odwołać radę gminy. [http://pl.wikipedia.org/wiki/Referendum_lokalne]. Jak chce ustawodawca, wystarczy grupa inicjatywna pięciu i podpisy 10% uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy, a wtedy… nadejdzie chwila prawdy - i nie jest pewne [jak to życie często pokazuje], dla kogo korzystnej! W interesie obecnej Rady leży więc, aby przemyśleć sprawę i nowemu Wójtowi - zamiast ofiarowanego w prezencie zdrowia [które daje jednak Ktoś inny!] - zaproponować zgodę i swoją wolę współpracy oraz pracy na rzecz gminy i jej Mieszkańców; zamiast wylewania żalów, obnoszenia swoich zranionych uczuć [obojętne, czy był ku temu powód, czy też nie], prezentowania urażonych ambicji - uczciwie wypełniać obowiązki i zadania, do których Rada została przez jej Wyborców powołana. Wiele przemawia za tym, iż faktu tego nie należy lekceważyć, gdyż tymbarczanie myślą i wiedzą , że w tej sytuacji nie są bezradni! Niedobrze by się stało, gdyby i w odniesieniu do gminy Tymbark słuszne były słowa naszego wielkiego poety XIX wieku, Cypriana Kamila Norwida: <Polacy są wspaniałym narodem i bezwartościowym społeczeństwem.> Mam jednak nadzieję, niemal pewność, iż powyższa opinia dotyczyć może, ewentualnie, tak niewielu Mieszkańców gminy Tymbark, iż nawet nie będzie warto o tym wspominać! Swoją nadzieję nadal buduję na fakcie, iż dwie kobiety w składzie tej Rady [jako istoty z natury swej obdarzone łagodnością i wolą budowania, a nie burzenia!], złagodzą obyczaje tam panujące, ostudzą emocje i praca Rady zyska pełne uznanie społeczności Tymbarku, czego z całego serca życzę tak sobie, jak i wszystkim Mieszkańcom tej wspaniałej ziemi!
Dobry wieczór, brawo! brawo! i jeszcze raz brawo! Nareszcie rzetelna informacja, utrzymana w rzeczowym tonie, bez zbędnych ozdobników tudzież osobistych komentarzy, prawie idealna [prawie, bo jednak pewne fakty z tej sesji przemilczano, a były one istotne dla całościowego obrazu tego wydarzenia], za co – tym razem – serdecznie dziękuję redaktorom limanowa.in. Mam nadzieję, iż to nie jest jedyna jaskółka, która „wiosny nie czyni”, ale że w taki właśnie sposób redagowane będą kolejne informacje na każdy temat, bez wiadomych komentarzy i osobistych uwag, którymi – tak naprawdę – żaden użytkownik tego portalu nie jest zainteresowany, ponieważ obchodzi go tylko fakt, a nie opinia redaktora INFORMACJI - a więc nie eseju, artykułu, felietonu i tym podobnych form wypowiedzi na [za]dany temat. Jeszcze raz dziękuję i tak trzymać! Byłemu wójtowi gminy Tymbark należałoby polecić lekturę tekstu „Ślubowanie nowego wójta i pożegnanie odchodzącego' i dedykować zwłaszcza w części zawierającej wypowiedź odchodzącej z urzędu pani Wójt Gminy Laskowa. [http://limanowa.in/wydarzenia;slubowanie-nowego-wojta-i-pozegnanie-odchodzacego,19976.html] W Tymbarku taka uroczystość mogła podobnie wyglądać! Wiele, o ile nie wszystko, zależało od pana Nowaka – mógł zdobyć się na gratulacje, podziękowania, przeprosiny oraz zaproponowanie swej pomoc następcy. Jednak… no, cóż, nie da się ukryć – znów zabrakło klasy! Natomiast ta Pani ją ma, za co należą się jej wyrazy szczerego uznania! Szanowni Forumowicze limanowa.in, których sprawy Tymbarku dotyczą i obchodzą! Czy nie byłoby rzeczą słuszną przenieść nasze wypowiedzi, całą dyskusję [na temat Tymbarku i jego problemów] na jakiś portal związany bezpośrednio z Tymbarkiem, albo stworzyć nowe miejsce poświęcone interesującym nas w Tymbarku zagadnieniom, w myśl zasady, iż własne brudy pierze się na własnym podwórku?
Odpowiedzi na forum: 3
WięcejSprostowanie Przepraszam, w ferworze pisania, do mojego tekstu wkradła się znacząca nieścisłość. Chodzi o zdanie: <Jak chce ustawodawca, wystarczy grupa inicjatywna pięciu i podpisy 10% uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy, […]>, które powinno brzmieć: <Jak chce ustawodawca, wystarczy grupa inicjatywna pięciu [sic!] osób, uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy i podpisy 10% uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy, […]. Przepraszam za tę nieścisłość.
Dobry wieczór, co prawda moja wypowiedź znajduje się już pod innym tematem, ale treścią odpowiada również temu wątkowi, więc pozwalam ją sobie tu powtórzyć. Styl, w jakim ustalono wysokość poborów Wójta Gminy Tymbark, budzi wiele kontrowersji i skłania do zastanowienia, czy sesja rady jakiejkolwiek gminy to miejsce i czas na prywatne rozgrywki, partykularyzm, jakieś „porachunki” itp., czy też ma to być przestrzeń do pracy jej członków dla dobra ich wyborców. Wydaje się, że właśnie najwięcej emocji budzi ów styl [dokładniej mówiąc - jego brak] w poczynaniach Rady Gminy Tymbark oraz [a może zwłaszcza!] jej Przewodniczącej, a nie ustalona wysokość poborów Wójta. Sposób argumentacji, jak również same argumenty mające uzasadnić proponowany pułap wynagrodzenia Wójta, są nie do przyjęcia i świadczą o zupełnym braku klasy osób o tym decydujących, o chęci „odegrania się” na nowym Wójcie, by nie powiedzieć: zemsty! Przede wszystkim jednak wskazują na kompletny brak dobrej woli 11 Członków Rady Gminy! Nic nie usprawiedliwia takiej postawy Radnych oraz sposobu podejmowania przez nich tej decyzji, natomiast wszystko każe się zastanowić, czy aby właściwi ludzie znaleźli się na właściwych miejscach…. To bardzo przykre, zwłaszcza dla Mieszkańców naszej gminy, gdyż [jak sądzę] zdają sobie oni sprawę z faktów, które niesie ze sobą takie wydarzenie, a mianowicie po pierwsze: mgliście - póki co i „dzięki” takim posunięciom - wyglądająca perspektywa wewnętrznej pracy tego gremium oraz jego współpracy z Wójtem, a po drugie: wydaje się, iż Mieszkańcy tej pięknej ziemi oraz Wyborcy tegoż gremium nie zasłużyli sobie na taki obraz gminy reprezentowany przez 11 jej wybrańców. Jednak nic nie dzieje się bez końca. Wszystkiemu - tak dobremu, jak i złemu - wcześniej lub później przychodzi kres. Gdzieś w opłotkach słychać już, iż niektórzy snują marzenia o odwołaniu Wójta w drodze referendum. Jednak każdy kij ma dwa końce; tak, jak poprzez referendum można odwołać wójta, tak również w ten sam sposób można odwołać radę gminy. [http://pl.wikipedia.org/wiki/Referendum_lokalne]. Jak chce ustawodawca, wystarczy grupa inicjatywna pięciu i podpisy 10% uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy, a wtedy… nadejdzie chwila prawdy - i nie jest pewne [jak to życie często pokazuje], dla kogo korzystnej! W interesie obecnej Rady leży więc, aby przemyśleć sprawę i nowemu Wójtowi - zamiast ofiarowanego w prezencie zdrowia [które daje jednak Ktoś inny!] - zaproponować zgodę i swoją wolę współpracy oraz pracy na rzecz gminy i jej Mieszkańców; zamiast wylewania żalów, obnoszenia swoich zranionych uczuć [obojętne, czy był ku temu powód, czy też nie], prezentowania urażonych ambicji - uczciwie wypełniać obowiązki i zadania, do których Rada została przez jej Wyborców powołana. Wiele przemawia za tym, iż faktu tego nie należy lekceważyć, gdyż tymbarczanie myślą i wiedzą , że w tej sytuacji nie są bezradni! Niedobrze by się stało, gdyby i w odniesieniu do gminy Tymbark słuszne były słowa naszego wielkiego poety XIX wieku, Cypriana Kamila Norwida: <Polacy są wspaniałym narodem i bezwartościowym społeczeństwem.> Mam jednak nadzieję, niemal pewność, iż powyższa opinia dotyczyć może ewentualnie tak niewielu Mieszkańców gminy Tymbark, iż nawet nie będzie warto o tym wspominać! Swoją nadzieję nadal buduję na fakcie, iż dwie kobiety w składzie tej Rady [jako istoty z natury swej obdarzone łagodnością i wolą budowania, a nie burzenia!], złagodzą obyczaje tam panujące, ostudzą emocje i praca Rady zyska pełne uznanie społeczności Tymbarku, czego z całego serca życzę tak sobie, jak i wszystkim Mieszkańcom tej wspaniałej ziemi!
Dobry wieczór, by móc wyrazić tutaj także i swoje zdanie na niezwykle ważny i aktualny w gminie Tymbark temat, należało się zarejestrować. Cóż, potrzeba chwili… Do wyborów kilkadziesiąt godzin. Widać to, słychać i czuć, parafrazując słowa znanej piosenki sprzed lat. Temperatura wpisów i wydarzeń wzrasta, robi się coraz bardziej nerwowo i gorąco – ale nie za oknem. I dobrze! Trochę chłodu przyda się wszystkim: i tym, co za panem Nowakiem, i tym, co za panem Ptaszkiem… Różne myśli nasuwają się po przeczytaniu artykułu p. Nowaka na portalu limanowa.in, ale jedna z nich jest symptomatyczna: skromności nie można przypisać osobie redagującej ten tekst. Mimo pewnego kamuflażu i niejakich zabiegów stylistycznych trudno nie wyczuć intencji jego autora: treść artykułu jest znakomitym uzasadnieniem jego tytułu [<Dobry wybór to ważna sprawa>], szkoda tylko, iż tak jednoznacznie i jednostronnie wskazuje, o jaki wybór chodzi, który wybór jest dobry i jedynie słuszny. Ponadto autor tego pisma, w zakończeniu swego dzieła, nie daruje sobie i tutaj okazji do przyłożenia kontrkandydatowi. A, fe! Typowe dla nas, Polaków! Czy typowe dla tymbarczan, mieszkańców całej gminy Tymbark? Nie wiem, nie jestem stąd, choć od wielu, wielu lat tutaj mieszkam i pracuję. Obserwując zachowania i działania obu Panów – kandydatów na wójta, sądzę jednak, iż nie jest to typowa cecha rdzennych mieszkańców tej gminy, jako że p. Ptaszek jest właśnie rdzennym tymbarczaninem i takich metod nie stosuje, a p. Nowak, który przyszedł na te ziemie za żoną, do takich właśnie sposobów się ucieka… I to on, aktualnie jeszcze urzędujący Wójt, w swych różnych wypowiedziach mniej lub bardziej kamufluje swą wrogość wobec kontrkandydata, natomiast p. Ptaszek do końca [bo przecież niewiele już godzin, a zacznie się znów cisza wyborcza] trzyma fason: swoją kampanię prowadzi w sposób wyważony, spokojny, elegancki – po prostu z klasą. Tak, człowieka z klasą stać na dystans – tak wobec siebie samego, jak i wobec innych osób czy różnych wydarzeń bardziej lub mniej go dotykających. Natomiast naszemu panu Wójtowi klasy brak, tak jakby zapomniał, że nienawiścią i oszczerstwami wobec swego kontrkandydata zwykle można przysporzyć sobie tylko wrogów, gdyż jeśli społeczeństwo myśli [a tymbarskie myśli!], to wie, że nikt, kto dziś stosuje takie metody, by osiągnąć swój cel [czytaj: stołek czyli władzę], tych metod nie porzuci w swoich dalszych działaniach – tak prywatnych, jak i zawodowych czy też społecznych. No, ale jeśli p. Wójt jest prze-konany, iż nad nim „nie ma nikogo wyżej”, to trudno się spodziewać innej niż – jak to ujął p. Ptaszek – brudnej kampanii. A przecież nad każdym wójtem jest przede wszystkim społeczność, jego wyborcy, a ponad nimi wszystkimi… Bóg! Tak więc dobry wybór to ważna sprawa [pan Wójt ma rację!] i mam nadzieję, że społeczność naszej wspaniałej gminy nie da się zwieść pięknym słówkom i brzydkim pociągnięciom, ale dokona właśnie dobrego wyboru, by ta urzekająca ziemia miała wreszcie godnego siebie włodarza – i może na lata, wzorem gminy Słopnice, Jodłownik czy Łukowica, której to już 33 lata przewodzi ta sama osoba! Jak pokazały ostatnie wybory, da się prowadzić gminę tak, iż jej społeczność nie widzi nawet potrzeby wystawienia drugiego kandydata do wyborów, jak to miało miejsce w ościennych gminach [Słopnice i Jodłownik]. Życzę tego wszystkim nam, Mieszkańcom tej gminy, a Panom stającym w niedzielę do ostatecznej walki, życzę spokoju i opanowania, gdyż najważniejsza w życiu sprawa, to nasze człowieczeństwo, natomiast różne funkcje i role, jakie nam w tym życiu pełnić przychodzi, to tylko ulotne historie, jakieś epizody, niewarte brudnych pociągnięć i utraty twarzy. Obecnie jeszcze urzędujący Wójt był <moim wójtem>, także z mojego wyboru pełnił ten zaszczytny urząd. Niestety, w ciągu tych czterech lat zmieniło się wiele i niekoniecznie [w moim mniemaniu] tylko na dobre, dlatego teraz oddam swój głos na osobę nową – człowieka młodego, twórczego [to dziś wiem], zaangażowanego w sprawy gminy i jej mieszkańców [to pokaże przyszłość], ale przede wszystkim człowieka, który z ludźmi potrafi rozmawiać, nie odmawiając do tego prawa nikomu, nie odsyłając do radnych czy Internetu. Może tym razem będzie to wreszcie dobry wybór, a jeśli nie – przyjdzie czekać na kolejną możliwość zmiany… Jedno wiem; głosując za nową osobą na tym stanowisku mogę mieć nadzieję na zmiany w dobrym kierunku; głosując natomiast za osobą, która jeszcze tę funkcję pełni, mogę mieć pewność, że nie zmieni się nic! Mnie idzie o zmiany… W tę niedzielę jest znakomita okazja, by tego dokonać, jeśli komuś na tym zależy! Kolejna szansa dopiero za cztery lata… Wieść gminna niosła, iż p. Wójt był absolutnie pewien swej wygranej już w I turze. Jego zdaniem, tura II nie wchodziła w grę, gdyż miał wygrać „druzgocącą przewagą głosów”. Życie zaskakuje, a społeczność Tymbarku pokazała, iż trudno jest być do końca przekonanym o swej popularności i o swej racji. I tak trzymać! Tak ma być! Władza w demokratycznym kraju to służba swoim wyborcom, a nie pewność, że ma się ich w garści…