dupalala
Komentarze do artykułów: 4
Więcejtak senior.. bardzo zazdroszcze ci kategorii na traktor z przyczepom bo akurat tej nie posiadam.. moje roczne przebiegi to średnio autem 150tyś km i ok 20tyś motocyklem i też widze kierowców samochodów szalejących i wyprzedzających na trzeciego, takich co nie potrafią nawet cofać do lusterek, typowych niedzielnych kierowców którzy jadą 30 na ograniczeniu do 50km/h bo wydaje im sie że to bezpieczne, co jest jak najbardziej mylne bo tamując ruch zmuszają innych do wyprzedzania.. jeżdząc motocyklem spotykam się z umyślnym zajeżdżaniem drogi przez kierowców aut. więc myśląc tak jak ty i wrzucając kierowców do jednego worka to też jesteś takim kierowcom jak ci 'inni' opisani powyżej. i jak ci ktoś kiedyś podjedzie i dojdzie do kolizji to ciekawe czy będziesz zadowolony z tego że znajdzie się ktoś kto będzie o tobie mówił że jesteś wariat/szatan na drodze i że musiałeś jechać ze 200km/h bo inaczej to byś spokojnie wychamował.. zastanów się nad tym co piszesz o innych i sam sie postaw na takim miejscu.
Senior.. szok!! mam nadzieje, że sam nie posiadasz prawa jazdy bo masz strasznie ograniczoną wiedzę na temat prawa o ruchu drogowym.. zgodnie z kodeksem kierujący włączający się do ruchu oraz kierujący ruszający ze skrzyżowania powinien zachować szczególną ostrożność, upewnić sie i ustąpić pierwszeństwa pojazdom nadjeżdzającym z Lewej i PRAWEJ! strony. Np. nawet jak by tam była linia ciągła to i tak kobieta była by sprawcą a chłopak tylko wtedy był by współwinnym. pozatym w tym przypadku czy jechał by 30km/h czy 130km/h przy nagłym wtargnięciu i tak nie miał by szans.
Senior.. osoba wypowiadająca się publicznie powinna znać ortografię.. co znaczy 'czeżwy'?? może chodziło o trzeźwy? i owszem chłopak był trzeźwy wg badań krwi. ślad hamowania był zaledwie 15cm od osi jezdni, a że niema na tej drodze linii rozdzilejących pasy ruchu to nikt nie będzie jeździł z linijką i mierzył gdzie ona jest i jak może jechać tym bardziej widząc przed sobą pustą drogę. w miejscu zderzenia jadąc od strony kamienicy chłopak miał drogę widoczną na dobre 350m do przodu i gdyby kobieta popatrzyła w prawo i nagle mu nie podjechała to by całego zdarzenia nie było. nie wiem jak w tej sytuacji może ktoś mieć pretensje do motocyklisty jeśli to kobieta wymusiła pierwszeństwo i nie upewniła się czy może wykonać manewr włączania się do ruchu.tym bardziej, że jechała z dziećmi i powinna mieć oczy dookoła głowy. dobrze że choć odwiedziła i przeprosiła biedaka w szpitalu. co do dzieci to nic im się nie stało i zostały odwiezione do szpitala tylko na obserwację.