Czy jesteście w stanie wskazać jakieś "zbytki", które nie okażą się topieniem pieniędzy? Jest taka anegdotka, że po wyjechaniu samochodem z salonu auto od razu traci jakieś 20-30% zapłaconej przed chwilą ceny. Dzieła sztuki? Czasami zyskują, a czasami tracą. Podobnie kruszce, nieruchomości. A co na przykład z zegarkami? Zastanawiał się ktoś kiedyś nad tym https://novotime.pl/pol_m_Marki_Zeppelin-428.html Okazuje się, że każdy wydatek i inwestycja są obarczone poważnym ryzykiem :P

Czytam sobie właśnie o tym, jak różni przedsiębiorcy nakręcają sprzedaż na swoje nieznane produkty. I to, jak niektóre marki zyskały popularność, potrafi zadziwić. Na przykład jeden producent zegarków ogłosił, że przeznaczy 1000$ (to chyba było jakoś po I WŚ, więc to była spora suma) dla pilota, który pierwszy przeleci Atlantyk z ich produktem. I co? I w 3 dni poszło 5 tysięcy zegarków, które wcześniej zalegały w magazynach. Nieźle wymyślone, choć mam wątpliwości co do czystości intencji.

hejka