HiKrush jak ja lubię czytać Twoje teksty...:) ale komentarze jeszcze bardziej :) /'wpływ homogenezy na migracje pingwinów królewskich w latach pięćdziesiątych...'/ he he Aha-nigdy nie mów 'nigdy':) Pozdrawiam

Zgadzam się zupełnie z tym, co napisałeś, bo mam dokładnie takie samo zdanie na ten temat... A historyjka dot. Lucyfera niestety trafiona... Pozdrawiam

Nie myją:) he he

SignumLupus - elokwencją niewielu ludzi może się poszczycić, a już tym bardziej 'błyskotliwą', więc rozczaruję Cię, ale tego akurat po Tobie nie oczekiwałam...:) Po prostu jestem szczera i akurat ten tekst miałam ochotę skomentować:) Kilku moich znajomych parskęło śmiechem na określenie 'kultywowanie cierpiętnictwa narodowego' (ale ilu ludzi, tyle opinii)... Może i przesłanie było głębsze, ale słowa jakich użyłeś już nie... Pozdrawiam:)

Jestem Polką, ale wcale nie uważam, żeby 'moim ulubionym zajęciem było kultywowanie cierpiętnictwa'... SignumLupus strasznie słabe jest to, co napisałeś...

Absolutnie popieram to, co napisałaś... Nie wszyscy muszą przeżywać to, co się wydarzyło, ale jeśli mają pisać komentarze, które są nie na miejscu, najlepiej jest po prostu się do nich powstrzymać...

Muszę go poznać :) A na serio to wielkie gratulacje!!!

Juzek - ja też mam nadzieję, że kiedyś się z Tobą spotkam na drodze... Typowy facet myślący stereotypowo!!!

ha ha ha ale miałam ubaw jak to czytałam :))) nieźle mu pojechałaś:)

Melala skąd ja znam ten problem...:) Możesz być spokojna, bo jesteśmy już przynajmniej we dwie :) Pozdrawiam