Kochani,przeczytalam prawie wszystkie komentarze na temat ks.Parzygnata. Pozwolcie,ze opisze haniebne Jego wystapienie, ktore mialo miejsce w 1-szy czwartek kwietnia w Kaplicy. Otoz bylam na rozancu, po ktorym odbyla sie msza, pod koniec ktorej,ks.Parzygnat oznajmil,tu cytuje Jego slowa:' w kazdy 1-szy czwartek mca modlimy sie o powolania kaplanskie, ale ja nie bede sie modlil o powolania kaplanskie w Mszanie Dolnej, ale bede sie goraco modlil, aby dzieci rodzily sie z taaakim wodoglowiem(tu uczynil zamaszysty ruch dookola glowy swoimi kaplanskimi rekoma)do trzeciego pokolenia, tak bede sie szczerze o to modlil. Co niektorzy powinni sie zajac pryszczami na swojej twarzy albo sie umyc, bo cuchna'.Po prostu skamienialam, jak zaiste pozostale osoby, a byly to przewaznie panie w starszym wieku i kilka mlodszych w sumie ok.15-tu osob! Po mszy ks.Parzygnat wyparzyl przed Kaplice i tam wykrzykiwal,' ze wykastrowac jednego z drugim, zeby sie debile nie rodzily'. Taz to wstyd i hanba,aby kaplan takie rzeczy wygadywal i modlil sie w tak podlych intencjach!! Jak moze kaplan zionac taka nienawiscia i checia zemsty? Uderz w stol,nozyce sie odezwa. Widocznie ks.Proboszcz ma nieczyste sumienie skoro tak lata po Mszanie i zaciaga jezyka co sie o nim mowi. Mieszkancy Mszany Dolnej nie sa 'bojcorzami' ale sa potulnymi owieczkami, ktorymi ks.Parzygnat od lat manipuluje i zastrasza, ze nie da slubu czy komunii, albo wrecz odmowil pochowku, bo zmarly odmowil ks.skladki na jakis tam cel(swietna ma pamiec ks.Parzygnat,bo bylo to pare lat wstecz). Te wyrarzenia 'dupy wolowe', nie to mi sie w glowie nie miesci. Rekolekcje wielkopostne, czas zadumy, z jednej strony madre, pouczajace nauki ks.rekolektanta a z drugiej strony haniebne wystapienia, niegodne kaplana. Ksiadz Parzygnat powinien przeprosic swoje mszanskie owieczki, nie jest On bowiem godnym ich pasterzem. Czas nazwac prawde po imieniu, czas by ks.P.wrocil do swoich gorali, oni napewno nie pozwoliliby sobie na takie rzeczy. Jestem oburzona slowami i postepowaniem ks.Parzygnata. Ten czlowiek nie jest godzien glosic slowo Boze. Te wyjazdy do Ameryki przewrocily mu chyba w glowie calkowicie. Kto np.slyszal aby ksiadz wzial chlopcow, z ktorymi byl w na wycieczce,do salonu i pokazywal jakim to samochodem bedzie jezdzil,czy to aby normalne? Zakoncze juz moje wywody,tylko prosze nie mowcie mi, ze emocje Go poniosly, bo kto jak kto, ale ksiadz to powinien panowac nad emocjami, ze nie pomne nad kazdym wypowiedzianym slowem,amen