hiacynt
Komentarze do artykułów: 2
WięcejJanek64, no ciekawe,że za darmo.Raczej z pensji żony trudno wyżyć.Może mówić Pan umiesz ale kultura osobista pozostawia wiele do życzenia ...
Witam wszystkich! Poniekąd znam sytuację,która panuje w szkole. Na istniejący konflikt przyglądałam się z boku, szanując wszystkich uczących nauczycieli. W dniu w którym moje dziecko przyniosło list, poczułam oburzenie na panią katechetkę. Droga korespondencji jaką wybrała była nie do przyjęcia. Starsze dzieci otwierały list, czytały go i komentowały. Nie wiem co pani katechetka chciała przez to osiągnąć? Czy chciała podważyć autorytet pani dyrektor? Treść listu też raczej nie zawierała nauki Jana Pawła II, którą głosi p. katechetka. Z tego wynika, że list pewnie nie pisała ona osobiście, tylko będąc pod wpływem silnych leków podpisała go. Bardzo głęboko wierzę w pojednanie!!