Także twierdzę, że warto tam iść. Panie są naprawdę miłe i nastawione na dzieci. Może czasem ktoś ma zły dzień lub jakieś kłopoty? Czasem przecież tak bywa. Często przychodzę z moim synkiem tam, tym bardziej, że mieszkam w pobliżu. Nie można też oczekiwać żeby dziewczyna biegała za dzieckiem po konstrukcji i bawiła się z nim na zjeżdżalni czy w domku, bo by się tam zwyczajnie nie zmieściła :) Wydaje mi się, że poprzestanie na etapie rozmowy i ostatecznie zabawy, jak pani wyżej zauważyła, w kulkach jest wystarczające.

Ja mam 22 lata, właśnie skończyłam studia i też chciałabym zarobić trochę pieniędzy. Patrząc jednak obiektywnie na sytuację rynku pracy wiem, że zatrudnienia tu nie znajdę.

Może tak zrobić, nikt mu tego nie zabroni, ale to czy powinien czy nie to już pozostaje kwestią sporną.