jania
Wpisy na forum: 3
W aktualnościach pojawiła się informacja o zaginięciu tego chłopaka. Jest też info cyt. "Na jednym z portali społecznościowych 18-latek w dniu zaginięcia zamieścił wpis sugerujący, że myśli o samobójstwie." 20 lutego. Na tym samym portalu na koncie tego chłopaka jest zakładka ostatnia aktywność... 14godzin temu 6 osób zostało jego znajomymi. Więc może to pomoże w ustaleniu miejsca pobytu zaginionego.
Ja tez pracuje w branży handlowej, w dużym sklepie ponad 6 lat i nigdy mi się nie zdarzyło, żeby nie podejść z klientem pokazać mu tego czego szukał, bo prawdę mówiąc skąd on ma wiedzieć gdzie dany towar się znajduje, a poniekąd jest to obowiązek sprzedawcy. Wracając do Gracji faktycznie jest tam jedna pani która jest bardzo nie mila. Bo jak nazwać taką osobę która z pogardą zwraca się do klienta słowami " A co mnie to obchodzi..." .
Chciałam opisać sytuację, która miała miejsce w sieci wyżej wymienionej. Byłam na zakupach z dwójką dzieci 3,5 i 5 lat. Mój syn 3,5 roku chciał się załatwić po prostu zrobić kupkę. Podeszłam do pani z Pepko pytając gdzie tu jest ubikacja dla klientów? Pani odpowiedziała „nie ma, a my nie możemy udostępnić". Z tą samą prośbą w tym sklepie obok, chyba chiński, pani odpowiedziała, że „nie może udostępnić ubikacji, bo ma zawalone towarem”. W Polo Markecie nawet nie pytałam, bo na kasie jedna pani i tłum ludzi przy niej. Pobiegłam do Gracji i proszę panią o udostępnienie WC dla mojego syna. W odpowiedzi usłyszałam, że ona ma WC, ale tylko dla siebie i mój syn nie może skorzystać. Zapytałam to gdzie się ma załatwić? a ona na to „Co mnie to obchodzi.” Rozumiem, jak by dorosłemu odmówić, bo wytrzyma, ale trzy i pół letniemu dziecku!? Pobiegłam do apteki. ( dzięki Bogu, że ją nie dawno otwarli, bo na dworze padał deszcz a mój syn musiał by się chyba załatwić na środku holu między tymi wszystkimi sklepami) Pani z apteki bez problemu udostępniła WC, dodała później, że „już się nie dziwi, dlaczego kiedyś widziała kupę zrobioną przed sklepem”, pewnie już nie raz była taka sytuacja w tych sklepach. Jak to jest możliwe, że na tak dużym obiekcie nie ma WC dla klientów, a jeśli już nie ma to chyba każdy z tych sklepów powinien udostępnić ubikację, choćby dla dzieci. Podkreślam, że w każdym z tych sklepów robiłam zakupy, oprócz w aptece. Jeszcze raz dziękuję pani z apteki za życzliwość i rozumienie w takiej sytuacji.