kajzer
Komentarze do artykułów: 564
Zrobili sobie cyrk dla mediów za publiczne pieniądze. Przecież takiego Ziobrę to mógł odebrać z lotniska jeden średnio rozgarnięty policjant z minimalną pensją. Ale nie. Pod publiczkę zaangażowali kilkudziesięciu policjantów oraz grupę antyterrorystyczną, radiowozy jeździły od wczesnego ranka dookoła lotniska tak jakby samolot z Brukseli na 10:15 mógł przylecieć kilka godzin wcześniej. Dodatkowo patrol podjeżdżał też pod jego dom pod Krakowem po 6 godz. nie wiadomo po co skoro wiedzieli że przyleci bo obstawiali lotnisko. Dodatkowo na pewno do takiej akcji zaangażowano całą armię urzędasów. Głosujta dalej na uśmiechniętych.
Wilków w Polsce jeszcze raptem 15 lat temu było 770szt. teraz jest ponad 3700. Dorosły wilk musi zjadać codziennie 1,3 do 5kg mięsa do prawidłowego życia. Czyli cała populacja może zjadać gdzieś ok. 7 - 10 ton mięsa dziennie. Faktycznie jadąc w nocy drogami w terenie leśnym jeszcze parę lat temu było uważać żeby na drodze nagle nie pojawił się jakiś zając czy sarna. Często zające podgryzały sadzonki nowych drzew owocowych po działkach czy sadach. Teraz te zwierzęta nagle niemal zniknęły.
"Ludzie zostawiają zwierzęta na noc bez opieki i sami są sobie winni". To zły tok myślenia ale co się dziwić - taki obraz przedstawiają media albo też fałszywi obrońcy zwierząt uprawiający politykę. To że wilk poluje na trzodę i w dodatku tuż przy zabudowaniach jest sytuacją NIENORMALNĄ dla wilków. Tylko zdesperowane umierające z głodu osobniki tak robią. Po prostu populacji wilka w lasach jest zbyt duża i środowisko nie jest na tyle wydajne żeby taką populację wykarmić. Dawniej trzoda chodziła sobie sama na popas i nic się jej nie działo bo wilkom wystarczało to co mają w lesie. Środowisko jest utrzymywane przez człowieka sztucznie np. przez nasadzanie drzew czy reintrodukcję gatunków ale populację zwierząt też trzeba regulować sztucznie bez tego cała równowaga się zawali i to tylko na niekorzyść zwierząt a to że ataki na trzodę są coraz częstsze jest tylko jednym z efektów zaniedbania ustawodawców.
To nie po to żeby ktokolwiek się wzbogacił tylko po to żeby zapewnić że pieski nie będą traktowane jako obciążenie bo to na pewno nie będzie na ich korzyść. Fajnie byłoby żeby były takie środki z KPO a nie na jachty i inne drogie gadżety dla kumpli obecnej władzy w ramach podziękowań za pomoc w wygraniu wyborów. Już teraz były środki bodajże z urzędów gmin dla osób, które przyjmowały bezdomne pieski na np. sterylizację to nie widzę przeszkód żeby wspomóc tych, którzy nie są zbyt majętni ale te pieski już mają. Czy to jakiś duży problem dopisać do ustawy kilka linijek i zaplanować w budżecie?
Piszę właśnie o tym i na pewno się sytuacja zmieni ale jeżeli ktoś brał psa w trakcie obowiązywania dotychczasowych przepisów i miał możliwość ich dochowania to co teraz w sytuacji gdy ktoś "z buta" wprowadza ustawę, która dużo zmienia. Ludzie mają płacić kary za to że z dobroci serca wzięli pieski ze schroniska nie licząc na żadne korzyści finansowe? Trzeba było wprowadzić jakieś formy wsparcia żeby sytuacja zmieniała się powoli a nie nagle i praktycznie wyłącznie z chęci uzyskania lepszych notowań w sondażach a nie z troski o czworonogi.
No tak, "oświeceni" ludzie z miasta zamiast idąc drogą "katolickiego ciemnogrodu" wolą wywozić pieski w góry i/lub do lasu i wracać bez piesków albo też usypiają pieski "dla ich dobra". Fakt, bardzo dobre traktowanie, takie nowoczesno-humanitarne.
Kolejna ustawa "pod publiczkę" pisana na kolanie i kompletnie nieprzemyślana bo takie ustawy łatwo się wprowadza a potem ładnie reklamuje, a pieski, których dotyczy ustawa niestety ucierpią najbardziej. Za głosowali tylko ludzie mieszkający w mieście nieznający realiów życia na wsi albo ideowi, którzy uważają że kojec będzie lepszy nie patrząc na to że albo ludzi nie będzie na to stać albo nie będą mieli gdzie postawić. Oczywiście że nie będą już brać piesków ci, którzy nie mają warunków lub pieniędzy (co do reszty zawali już przepełnione schroniska) ale co z tymi zwierzętami, które już ktoś ma? Zero wsparcia, brak jakiegokolwiek nowego funduszu w związku z tą ustawą chociażby dla niezamożnych. Problemów jakie powstaną łatwo sobie wyobrazić ale niestety ustawodawcy mają zerową wyobraźnię oprócz głupich pomysłów na to jak tylko dostać się do koryta po wyborach i bez ponoszenia jakichkolwiek konsekwencji.
A propos wymienianej w tekście Justyny dobrze byłoby żeby promowała projekt. Może pochwalić się niemałymi osiągnięciami a jej poglądy pokrywają się ze zdaniem obecnej władzy więc warto byłoby to wykorzystać.
Miejsce jest w dolince, która chroni przed silnym wiatrem topiącym śnieg czy nadmiarem słońca, można powiedzieć że "PRAWIE" Szwajcaria :)
Po tylu latach "nierobienia nic" (bo niby można zrobić coś innego ale i tego się nie robi) można byłoby zrealizować przynajmniej jedną i prostą inwestycję, która ma naprawdę dużo zalet i nie jest droga w utrzymaniu - naturalny śnieg leży tam długo a nawet jeżeli trzeba byłoby wspomagać się armatkami to wody obok jest mnóstwo jak sama nazwa wskazuje - Lubomierz-Rzeki, przeważnie dostarczanie wody to jest największy koszt i trudność dla wielu wyciągów jak np. usytuowany na górce wyciąg w Kasinie a przecież ten działa prężnie. Ruch turystyczny jaki jest to widać we Mszanie po korkach tylko że szkoda że praktycznie cały kieruje się w stronę Szczawnicy a prawie nic nie zostaje w regionie bo nie ma po co mimo takich możliwości. Oczywiście w miarę mieszczące się w możliwościach budżetu a nie "fajnie" przygotowanych planach.
Wyciąg na nasłonecznionym zboczu i brak chętnych na jego prowadzenie to jedno a dolina, która przez większość dnia jest osłaniana przed nadmiarem słońca i przed wiatrami topiącymi śnieg to drugie. Na "Rzekach" śnieg naturalny i nieubijany zalega nieraz do kwietnia. Wstyd dla gminy że nie ma tam chociaż ratrakowania dla amatorów, kolejna niewykorzystana szansa na promocję regionu a nie "niepotrzebny wydatek".
A gdzie są te schrony że tak nagle od Mszany się wymaga? Wojny nie będzie ale nawet jakby była to społeczeństwo słabe fizycznie i z nadwagą i wszystkimi jej powikłaniami zdrowotnymi nie pomoże w obronie kraju a różne formy aktywności fizycznej każdemu się przydadzą nie mówiąc już o turystyce, która w gminie w zimie już prawie wymarła i ogranicza się tylko do wypadów na wyciąg w Kasinie (i tego samego dnia powrót do domów) bo w Lubomierzu nie ma kto prowadzić. O śnieg się nie boj, do kwietnia nieraz tam leży a jak go czasem nie ma bo nie ma opadów a jest mróz to woda sama płynie obficie obok, dla armatek śnieżnych to duża oszczędność.
Okrojony program to można wciskać ciemnocie jak to że ze "100-konkretów na 100 dni" się wykonuje w szybkim tempie a naprawdę wykonało się zaledwie 30 i to w przeciągu niemal 2 lat pomijając już fakt że te "konkrety" to były proste do zrealizowania sprawy.
No to właśnie napisałeś że osoby wierzące i kierujące się zasadami własnej wiary nie mogą iść "pośrednio" i stosować ich zasad własnej religii jak uważają albo jak inni czyli niewierzący albo innowiercy by chcieli. Biskup jako przedstawiciel Kościoła nie może nagle wyjść i powiedzieć żeby wierni "trochę" stosowali zasady wiary a trochę to nie muszą tylko musi wytłumaczyć wiernym jakie są zasady wiary w tej kwestii tak sami jak wymienieni powyżej świadkowie, prawosławni czy muzułmanie. Nikomu nic NIE KAŻE czy wymaga jakiejś "uległości od rządu". Nikt nie jest w żaden sposób zmuszany a tym bardziej nie-katolicy. W przeciwieństwie właśnie do rządu, który NAKAZUJE jak muszą postępować obywatele WSZYSTKICH wyznań. Już pokazali za poprzedniej władzy NAKAZUJĄC dzieciom rok młodszym rozpoczęcie nauki gdzie mają zdanie rodziców i ICH PRAWO do wychowania dzieci jak chcą.
A ty czytałeś? KAŻDY z fragmentów z tej "podstawy programowej" (bo jest zrobiona chyba na kolanie przez człowieka nieznającego języka polskiego) mógłby być z powodzeniem przedstawiany na innym istniejącym już przedmiocie. Dlaczego tak nie jest tylko dowala się niemal na siłę (bo 25.09 już BĘDZIE obowiązek dla tych, którzy się nie wypisali) dzieciom dodatkową godzinę mimo i tak już wielu lekcji w tygodniu? Nawet jeżeli teraz jest dość "łagodnie" i ideologiczne treści można wpleść pomiędzy wersami pomiędzy istotnymi rzeczami dla młodego człowieka to jaka jest gwarancja że to nie jest tylko program pilotażowy i za rok-dwa "pójdą na całość" z ideologizmami? Strzelili sobie tym w stopę bo nie dość że większość rodziców wypisuje dzieci bo nie chcą utraty już coraz mniejszego wpływu na wychowanie swoich dzieci to część wypisuje tylko z powodu nadmiaru zajęć.
Być może redakcja wie więcej i pewnie Siekierczyna zostanie wkrótce włączona do Limanowej :)
Oczywiście jedzenie mam na myśli trzodę lub odpadki, wilki boją się ludzi i nie było ostatnio żadnych przypadków ataków na ludzi.
Nie mają już co jeść po lasach to szukają pomiędzy domami, lasów w Polsce jest coraz więcej ale nie ma aż takiego przyrostu jak ilość wilków (zalesienie 22% po wojnie, dziś 29%, do 2050 prognozowany wzrost do 33%), w 2010r. WWE i GUS szacowały ilość wilków w Polsce na około 770 osobników, w roku ubiegłym czyli zaledwie 14 lat później mamy ich około 3500. Faktycznie jeszcze kilka lat temu jadąc w nocy drogami przez las często widać było zające przebiegające przez drogę albo takie co wpadły pod auto albo były szkody na działkach bo podgryzały świeżo zasadzone drzewka, dziś praktycznie ich nie widać ciekawe czemu. Sztuczne środowisko wspierane przez człowieka to i też populacja musi być sztucznie kontrolowana inaczej będziemy mieli coraz większe zaburzenia w ekosystemie.
Śliwa nie ma jakiegoś konkretnego zaplecza politycznego a i tak ma niezły wynik w sondażach, jednak to jak wystawienie kogoś z PiS w Warszawie - ludzie tam i tak zagłosują na kogoś od Demokratów nawet jeżeli wyróżnia się tylko swoim mieszanym pochodzeniem i wiarą, która w NY jeszcze do niedawna była co najmniej traktowana chłodno od czasów 2001r. ale teraz tamtejsza lewica balansuje na granicy antysemityzmu i mocno wspiera Palestynę, która wcale nie jest taka niewinna.
"Niech wójt weźmie sobie młotek..."