Ileż można pracować za friko zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Każdy z czegoś musi żyć.

Limanovia mogła się podobać. Przeciwstawiła się rywalowi ambicją i determinacją. Jednak sędziowie z Wadowic to porażka, zwłaszcza sędzia główny i sędzia boczny od strony trybun, który raczył nie zauważyć że fał naszego bramkarza na zawodniku gości był poza linią pola karnego. Sędzia główny to oddzielny temat nie widział faulu na na Palaczu w pierwszej połowie ewidentnie powalonego na ziemię w polu karnym jak również w drugiej połowie brutalnie sfaulowany przed polem karnym też bez echa ze strony sędziego. Ogólnie mecz mógł się podobać, bo stał na niezłym poziomie. Sędziowie porażka.

Tej pani przykorytnej należałoby już podziękować. Zbliżają się wybory, dać jej bilet powrotny na wieś.