Dla „ Lucznika” - sfrustrowanego, smutnego człowieka. Morał pewnej historyjki, która krąży po sieci. Świat nie doceni tego, co uda Wam się zrobić dobrze nawet milion razy, ale skrytykuje Waszą pomyłkę, Wasz błąd. Nie ulegajcie takiej krytyce, zawsze bądźcie ponad tymi, którzy będą Was wyśmiewać.

Nawet wiem, kiedy zostały wykonane te zdjęcia i czyjego są autorstwa. Ten Pan już raz tymi zdjęciami skrawka ziemi żonglował i twierdził, że wysypiska nie zlikwidowano ;) … Niech ten życzliwy mieszkaniec przypomni sobie, jak miał gdzieś prośby mieszkających tam ludzi o rozwiązanie problemu wysypiska w momencie gdy działało pełną parą. A dla powyższych frustratów zagadka: Kim jest tajemniczy fotograf? Zapraszam również do zasięgnięcia opinii na ten temat u tych, którzy tam mieszkają... Miłej nocki :).

Jeżeli zapytanie dotyczyło prawidłowości przeniesienia Pana Barana z jednego stanowiska na drugie, to nie oznacza, że wątpliwości budziła osoba Pana Barana, tylko legalność działań byłego burmistrza Tadeusza Filipiaka z naciskiem na Byłego :), ale przecież napisać można wszystko. Sęk w tym, że większość ludzi ma większy iloraz inteligencji niż osoby, które próbują nimi manipulować ;P