@ Lizus – w każdym szeregu znajdzie się czarna owca. Wcześniej żadna inna partia nie zrobiła tak wiele aby lekarze nie uciekali z Polski. Teraz lekarzom się nie opłaca wyjeżdżać za granicę, mogą godnie pracować za godne wynagrodzenie. Jak sobie poczytasz to NIL jest oburzony na wiele ustaw, co nie zmienia faktu, że idzie wszystko w dobrym kierunku.

W Polsce niepodległej, nigdy lekarze nie mieli takich warunków do pracy jak mają teraz. Uważam, że Minister Ewa Kopacz jest najlepszą Minister Zdrowia! Dzięki temu, że nie dała się opętać modzie na szczepionki to Polska zaoszczędziła wiele setek milionów, czego nie może o sobie powiedzieć np.: Francja. Potrzeba ekspertów… i takich mamy w Ministerstwie. Lekarze z roku na rok są coraz bardziej zadowoleni z PO. Za PIS-u lekarze byli na głodowych pensjach. Szacunek dla PO.

Większość lekarzy wybiera kontrakty. Dzięki nim nie obowiązuje ich tygodniowe ograniczenie czasu pracy, które wynosi 72 godziny. Kontraktowi mogą brać więcej dyżurów. Za każdą godzinę otrzymują od 40 do 65 zł. Specjalista, który wypracuje 200 godzin miesięcznie, wystawia szpitalowi rachunek na 12 tys. zł. Nie jest tajemnicą, że lekarze mają po kilka kontraktów w kilku placówkach. Jak ktoś jest dobrym specjalistą to można wyjść do 20 000 zł na miesiąc. Sytuacja poprawiła się za czasów PO, więc lekarze na pewno nie zagłosują na PIS! Źródło: własne doświadczenia Powołując się na Raport Ministerstwa Zdrowia z sierpnia 2011: Eksperci podkreślają z kolei, że rzeczywiste zarobki polskich lekarzy są zdecydowanie wyższe niż te ujęte w ministerialnym raporcie. – Lekarz pracuje średnio w dwóch miejscach. Raport opisuje zarobki, które gwarantuje im tylko jedna posada, ta w państwowym szpitalu – mówi Adam Kozierkiewicz, niezależny ekspert ochrony zdrowia. Rafał Janiszewski, były doradca ministrów zdrowia, podkreśla, że bardzo wielu lekarzy pracuje w jednym szpitalu rano, w drugim po południu i przyjmuje jeszcze prywatnie. W rezultacie całościowe wynagrodzenie polskich lekarzy może być nawet kilkukrotnie wyższe niż stawki podawane przez MZ. Jakie pieniądze oferują lekarzom prywatne szpitale? Placówka, która szuka internisty, oferuje 8 tys. zł na etacie bądź 9,5 tys. na kontrakcie. Za każdą godzinę dyżuru dorzuca 60 zł. Prywatny szpital w jest gotów zapłacić ordynatorowi oddziału ginekologii 10 tys. zł miesięcznie podstawy. Do tego premia z zysku do 35 proc. i pieniądze za dyżury. Raport: Ministerstwo Zdrowia – sierpień 2011, źródło: gazeta prawna. Tylko PO dba o lekarzy, dzięki temu już nie uciekają z Polski.