Zamiast wypisywać bzdury i szukać sensacji, media i samorząd powinny napisać rzetelny życiorys Grażyny Michury i pokazać, ile ta kobieta REALNIE zrobiła dla ludzi. Od lat prowadzi przedszkola i żłobki, tworząc setki miejsc pracy i opieki dla dzieci. Założyła fundację „Bliżej Siebie”, prowadzi Dzienny Dom Seniora, dzięki czemu starsze i chore osoby mają opiekę, rehabilitację i godne życie. Stworzyła świetlicę socjoterapeutyczną, wspierając dzieci i młodzież z trudnych rodzin. Od pierwszego dnia wojny daje schronienie prawie 100 uchodźcom z Ukrainy – matkom, dzieciom, seniorom, osobom po udarach i niepełnosprawnym – utrzymując ich z własnych środków, gdy państwo odwróciło wzrok.To ona walczy o sprawiedliwe dotacje, składa wnioski do prokuratury, domaga się przestrzegania prawa i godności najsłabszych. Zamiast ją atakować, powinniśmy być dumni, bo jedna kobieta zrobiła więcej dla ludzi niż całe instytucje razem wzięte.

Grażyna Michura to nie tylko osoba pomagająca uchodźcom – ona od lat działa na rzecz lokalnej społeczności. Prowadzi Dzienny Dom Seniora „Bliżej Siebie”, gdzie starsze osoby mają opiekę, zajęcia, rehabilitację i poczucie godności, dzięki czemu realnie podnosi jakość ich życia. Tworzy też świetlicę socjoterapeutyczną dla dzieci i młodzieży, dając im wsparcie, bezpieczeństwo i rozwój zamiast ulicy i problemów. To człowiek, który nie czeka na pomoc od państwa – sama organizuje, działa i pomaga tam, gdzie inni odwracają wzrok. Zamiast ją krytykować, powinniśmy być dumni, że mamy w regionie tak zaangażowaną i skuteczną społeczniczkę.

Grażyna Michura od pierwszych dni wojny realnie pomaga uchodźcom z Ukrainy, prowadząc ośrodki, w których schronienie znalazło niemal 100 osób – w tym matki z dziećmi, osoby starsze, chore i niepełnosprawne. Przez ponad pół roku utrzymuje te osoby z własnych środków, mimo braku wsparcia ze strony samorządów i służb kryzysowych, które mają ustawowy obowiązek udzielania pomocy. Zamiast się poddać, oficjalnie występuje do władz, domagając się reakcji, wsparcia humanitarnego i ochrony praw najsłabszych. Od lat działa społecznie, prowadzi przedszkola, fundację i organizuje pomoc tam, gdzie państwo zawodzi. Zamiast ją atakować, powinniśmy docenić, że jedna osoba robi więcej dla uchodźców niż wszytskie instytucje.