Komentarze wskoczyły na stronę w odwrotnej kolejności...

Większości komentującym umyka dość zasadnicza sprawa. Zgadza się, że to parafia organizuje wywóz śmieci, czy prace porządkowe z pieniędzy parafialnych. Jednak pieniądze parafialne to pieniądze zwykle zebrane z niedzielnej tacy.A że, jak pokazują ostatnie dane statystyczne i obserwacje regularnie, podkreślam regularnie, na Eucharystię chodzi około 30% wiernych, a spośród nich przyjmijmy połowa składa ofiarę na tacę, to matematyka tu podpowiada, że tylko 15% wiernych wspiera Kościół, swoją parafię, w różnych wydatkach i partycypuje w jej kosztach.I dlatego rzeczą chyba naturalną wydaje się, aby utrzymanie cmentarza, na którym spoczywają i ci, których bliscy bardziej, i ci, których bliscy mniej, powiedzmy to, angażują się w sprawy parafii ponosili równe koszty utrzymania tej czy innej nekropolii.

A nie są one zapewne małe, bo każdy płaci za śmieci i wie jakie to koszty w skali rodziny, a co dopiero skala cmentarza parafialnego.Dlatego sugeruję większą roztropność w komentarzach i popatrzenie całościowo na sprawę, a nie tylko przez podejście typu: jestem katolikiem/parafianinem to mi się należy... W tych sprawach jest jeszcze kilka argumentów, które można by podnieść w dyskusji, ale wydaje mi się, że ten zdroworozsądkowy (przytoczony wyżej) każdemu powinien wystarczyć.

Szanuję Panią Justynę za wyniki sportowe - ale wypowiadanie się na temat, którego się nie zna to inna bajka Warto zapoznać się z choćby tą analizą po kontroli w pszczyńskim szpitalu sprzed paru lat, która ukazała szereg zaniedbań, a które potwierdziła kontrola z ostatnich miesięcy https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,21204294,miazdzace-wyniki-kontroli-w-szpitalu-w-pszczynie.html?disableRedirects=true To pokazuje, że nie bez powodu "rzucili się na lekarzy". Bo czy przed czy po wyroku trybunału nikt nie kwestionuje, że w przypadku zagrożenia życia kobiety ratuje się przede wszystkim.